Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szpitala z Wrocławia: Robię wszystko, co w mojej mocy

m
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
- Uważam, że jako dyrektor szpitala uczyniłam wszystko, co w mojej mocy, żeby w tych trudnych czasach odpowiednio zabezpieczyć naszych pracowników i pacjentów - pisze Katarzyna Kapuścińska, dyrektor Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka w odpowiedzi na opublikowany przez nas list pracownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

Część SOR w szpitalu przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu zamieni się w czerwoną strefę dla najciężej zakażonych koronawirusem. Ma tu powstać 10 miejsc z respiratorami. - Dowiedzieliśmy się o tym z artykułu Gazety Wrocławskiej. Nikt nas nie uprzedził - napisał do nas jeden z pracowików SOR. - Nikt o tym nie wspomina, że personel medyczny niejednokrotnie musi toczyć boje o odzież ochronną dostosowaną do wymogów reżimu, to personel medyczny sam zgłasza się do sanepidu z informacją o kontakcie z chorym podejrzanym o COVID 19, to medycy sami wypraszają u dyrekcji wszystko, co stanowić będzie zabezpieczenie chorego oraz ich samych w dobie epidemii. I to personel nie może się doczekać testów, mimo, że przez SOR, przez szpital od początku epidemii przewinęło się kilka przypadków COVID19 - pisze pracownik SOR.

Przeczytaj cały list

Pracownikowi odpisała Katarzyna Kapuścińska, dyrektor Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka w odpowiedzi na opublikowany przez nas list pracownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Oto list, jaki przesłała nam szefowa szpitala.

Odnosząc się do zarzutów sformułowanych przez anonimowego pracownika SOR w liście do redakcji, chciałabym zapewnić, że informację o stworzeniu tzw. czerwonej strefy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przekazałam na odprawie ordynatorów i kierowników medycznych we wtorek – 14 kwietnia 2020 r.
Dlatego trudno mi uwierzyć, że pracownicy szpitala dowiedzieli się o czerwonej strefie dopiero z mediów.
Należy dodać, że autorem koncepcji jest Ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, który złożył projekt „Doraźnego Oddziału OIT” (czyli tzw. czerwonej strefy w SOR) już w dniu 03.04.2020 r. do Zespołu ds. Zarządzania Kryzysowego powołanego w szpitalu.
O tym projekcie na bieżąco informowaliśmy ordynatorów oddziałów. Od początku przekazywaliśmy plany utworzenia czerwonej strefy najbardziej merytorycznym w tej sprawie pracownikom czyli Kierownikowi Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i jego zastępcy.
Nigdy nie została podjęta decyzja, jakoby personel SOR miał objąć opieką pacjentów czerwonej strefy – jak czytamy w liście do redakcji. Kierownik SOR-u, który jest lekarzem specjalistą anestezjologiem miał objąć nadzór nad wydzieloną strefą z racji swojego wieloletniego doświadczenia.
Nawiązując z kolei do zarzutów, jakoby „personel miał toczyć boje z dyrekcją o odzież ochronną” chciałabym zapewnić, że szpital ma odpowiednią ilość środków ochrony indywidualnej, ale musimy racjonalnie i odpowiedzialnie przekazywać je pracownikom. Śledząc doniesienia medialne, dowiadujemy się, że szpitale w całej Europie, a nawet na świecie są w podobnej sytuacji w obliczu pandemii SARS-CoV-2.
Podkreślam, że wspomniany w liście SOR ma osobny magazyn środków ochrony indywidualnej – po to właśnie, żeby usprawnić wydawanie środków pracownikom oddziału, którzy są narażeni na kontakt z potencjalnie zakażonymi osobami.
Cały personel medyczny SOR używa jednorazowych ubrań, fartuchów, maseczek i przyłbic.
Na naszych codziennych odprawach osobiście odczytuję stan zapasów w środki ochrony osobistej po to, aby ordynatorzy przekazywali tą informację swoim zespołom, a pracownicy czuli się bezpieczni wykonując swoją pracę.
Uważam, że jako dyrektor szpitala uczyniłam wszystko, co w mojej mocy, żeby w tych trudnych czasach odpowiednio zabezpieczyć naszych pracowników i pacjentów.
Zarzuty i ton anonimowego listu, który opublikowała Gazeta Wrocławska, odbieram jako bardzo niesprawiedliwy i bolesny atak na cały zespół szpitala. Na wszystkich, którzy pracując zgodnie z wypracowanymi procedurami, bezpiecznie udzielają świadczeń najbardziej potrzebującym nas pacjentom.
Katarzyna Kapuścińska
dyrektor Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka – Centrum Medycyny Ratunkowej we Wrocławiu

Nie przegap tych informacji

Przeczytaj, to ważne

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska