Nasza Loteria

Dyrektor szpitala sam dyżuruje na SOR. Bo nie ma komu leczyć pacjentów...

Monika Fajge
Monika Fajge
Na oławski SOR trafia coraz więcej pacjentów z Wrocławia i podwrocławskich gmin. Zdjęcie ilustracyjne
Na oławski SOR trafia coraz więcej pacjentów z Wrocławia i podwrocławskich gmin. Zdjęcie ilustracyjne Polska Press
Dyrektor oławskiego szpitala, po pracy w gabinecie, dyżuruje na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. To dlatego, że w placówce brakuje lekarzy. Tymczasem na oławski SOR trafia coraz więcej pacjentów z Wrocławia i podwrocławskich gmin.

“Uwaga! Pilne! Zespół Opieki Zdrowotnej w Oławie nawiąże współpracę z lekarzami do udzielania świadczeń medycznych na SOR (forma współpracy dowolna)” - ogłoszenie takiej treści wisi na stronie internetowej placówki od dawna.

Szpital proponuje 220 złotych (brutto za godzinę) lekarzom medycyny ratunkowej, 200 zł - lekarzom innych specjalizacji i 180 zł - lekarzom rezydentom. Chętnych do pracy na SOR jednak brak.

Żeby oddział mógł funkcjonować, pacjentów przyjmuje sam dyrektor placówki.

- Jestem dyrektorem szpitala, ale jestem też doświadczonym chirurgiem - powiedział nam lek. med. Andrzej Dronsejko. I przyznał, że wyboru tak naprawdę nie miał. - Szpital jest zobowiązany do udzielania pomocy pacjentom w stanie zagrożenia zdrowia lub życia. SOR musi działać, nie może zostać zamknięty.

Łatwo jednak nie jest. Na oławskim oddziale ratunkowym, dyżury pełni (na zmianę) 4-5 lekarzy. Na “zmianie” dyżuruje jeden lekarz i cztery osoby personelu medycznego. To pielęgniarki i ratownicy medyczni. Lekarz dyżurujący ma też pod opieką pacjentów hospitalizowanych na innych szpitalnych oddziałach.

- Jest naprawdę ciężko. Cieszyłbym się, gdybyśmy mogli dyżurować w parach, np. lekarz chirurg i internista. Byłoby bezpieczniej, zarówno dla chorych, jak i lekarzy. Niestety na to się nie zapowiada – przyznaje dyrektor oławskiego szpitala.

Tymczasem Szpitalny Oddział Ratunkowy w Oławie przyjmuje coraz więcej pacjentów nie tylko z podwrocławskich gmin, ale i z samego Wrocławia. Jest sporo pacjentów z Oleśnicy i ze Strzelina, które nie mają SOR-ów, tylko szpitalne izby przyjęć.

- 1/3 pacjentów to osoby spoza powiatu oławskiego. Karetki przywożą nam chorych nawet z Brzegu, oddalonego od nas o 18 kilometrów, to inne województwo (opolskie). Średnio na dobę mamy 40-50 pacjentów, ale zdarzają się też naprawdę pracowite dyżury. Ostatnio przyjąłem 64 chorych - mówi Andrzej Dronsejko.

Sytuacja wydaje się patowa.

Chętnych do pracy na SOR pracuje, bo to ciężki kawałek chleba.

Na SOR trafiają zarówno osoby po wypadkach komunikacyjnych, “zawałowcy”, jak i np. pacjenci ze wstrząsem anafilaktycznym. Lekarz z SOR musi potrafić im pomóc.

- Odpowiedzialność jest ogromna. Młodzi lekarze wolą mieć wąskie specjalizacje. Kandydatów na internistów czy chirurgów jest dziś niewielu – przyznaje dyrektor szpitala w Oławie.

Brakuje lekarzy - Polska "w ogonie" Europy

Według raportu OECD "Health at a Glance 2020" na tysiąc mieszkańców mamy w Polsce zaledwie 2,4 lekarza, podczas gdy unijna średnia wynosi 3,4. Tym samym, pod względem dostępności lekarzy, znajdujemy się na samym końcu w Unii Europejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Caritas Archidiecezji Warmińskiej wspiera zimą bezdomnych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska