Dwieście miejsc noclegowych dla Ukraińców we Wrocławiu. Powstały w starym terminalu lotniska przy ul. Skarżyńskiego [ZDJĘCIA]

Po Mazowszu, na Dolnym Śląsku znajduje się obecnie najwięcej uchodźców przyjętych instytucjonalnie. To wynika z dużej społeczności ukraińskiej pracującej wcześniej w województwie dolnośląskim.

Stary terminal jest własnością Portu Lotniczego Wrocław. Obowiązek przygotowania tego punktu wzięło na siebie miasto Wrocław. Wojewoda przeznaczył dodatkowe wsparcie w osobach pracowników PKO Banku Polskiego. Zapowiada także konieczność tworzenia dodatkowych miejsc recepcyjnych i docelowych dla Ukraińców.

- Tworzymy i codziennie poszerzamy bazę przyjęć uchodźców. Na podstawie przyznanych mi uprawnień nakładam na poszczególne samorządy obowiązek prowadzenia bazy. To wszystko jest później refundowane z budżetu państwa. Jesteśmy mocno zawansowani w przyjęciu specustawy - zapowiada Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski.

Dolnośląski Urząd Wojewódzki na bieżąco dostarcza łóżka na cały Dolny Śląsk. Wrocław z zasobów Agencji Rezerw Materiałowych otrzymał ich około tysiąca, ale trzeba pamiętać o obsłużeniu całego województwa.

- Robimy analizę populacyjną. Mamy świadomość, że to, co instytucjonalne, jest wierzchołkiem góry lodowej. Zdecydowana większość uchodźców została bowiem rozlokowana u osób prywatnych. I dlatego zależy nam na dyslokacji uchodźców po całym Dolnym Śląsku. Musimy im pomóc za wszelką cenę, ale będzie to coraz trudniejsze – stwierdza wojewoda.

Obecnie do Wrocławia trafiają Ukraińcy już zdecydowanie mniej zakotwiczeni na Dolnym Śląsku niż ich poprzednicy, a także ludzie z głębszymi traumami wojennymi.

- Stary terminal jako lokum dla uchodźców został uruchomiony bardzo szybko. Od kiedy wspólnie podjęliśmy decyzję z wojewodą, w ciągu jednego dnia go przygotowano. Nie wierzyłem, że tego samego dnia zatrzymają się tu ludzie, a było ich już 60 - stwierdził Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Zapowiedział kolejne miejsca dla uchodźców we Wrocławiu m.in. w obiekcie sportowy przy ul. Gwarnej, który notabene już się wypełnił. Przygotowywane są również sale gimnastyczne w szkołach średnich i podstawowych.

- Przyjeżdżający w tej chwili do Wrocławia Ukraińcy są wyposażani przez nas w tzw. „pakiet startowy” artykułów spożywczych i higienicznych. Utworzyliśmy namioty obok budynku dworca, z których wydaliśmy ok. 6 tysięcy posiłków jednego dnia – informował Jacek Sutryk.

Podkreślił, że razem z wojewodą pracują nad relokacja uchodźców. Pojawiły się pierwsze deklaracje miast partnerskich Wrocławia. Mer Lille zadeklarowała gotowość przyjęcia 4 tysięcy Ukraińców. Magistrat przygotowuje pierwszy autobus, który zabierze Ukraińców z Wrocławia na teren Francji.

- Największą formą podziękowania są uśmiechy dzieci, które spędzają czas w kąciku zabaw w starym terminalu. To sens naszej pracy i największa nagroda. Rośnie liczba połączeń popularnych wśród społeczności ukraińskiej, np. do Włoch. Tam populacja Ukraińców jest bardzo duża. Coraz więcej uchodźców wsiada na pokłady samolotów rejsowych do Europy. Chcemy im w tym pomagać. Mam nadzieję, że pojawią się regularne rejsy humanitarne, organizowane przez inne kraje europejskie. Ci ludzie przeżyli już swoje w podróży z Ukrainy - oświadczył prezes wrocławskiego lotniska Dariusz Kuś.

Władze miasta i województwa w tej chwili myślą o zajmowaniu każdej wolnej przestrzeni przez uchodźców.

- Zaczynam turę rozmów z biskupami, żeby szukać miejsca. Zależy nam na stworzeniu przez parafie systemu wspomagania rodzin, którzy przyjęli gości. Chodzi o to, żeby wspólnoty sąsiedzkie pomagały tym, którzy zdecydowali się przyjąć ukraińskie rodziny – mówił wojewoda Obremski.

On sam chciałby bardzo uniknąć tworzenia miasteczek dla uchodźców, które sam widział Jordanii i uważa, że są dalekie od normalności i zmieniają ludzi niekorzystnie.