Zaledwie kilka godzin wystarczyło policji, by namierzyć i zatrzymać mężczyznę, który wczoraj wywołał fałszywy alarm bombowy w dwóch wrocławskich biurowcach. Po tym jak zadzwonił z "dowcipem" o podłożeniu bomby, na kilka godzin ewakuowano wczoraj pracowników biur w Arkadach Wrocławskich, a także w Quattro Forum przy Legnickiej.
Mężczyzna, który spowodował wtorkowy alarm ma 32 lata. To mieszkaniec Kamiennej Góry. Został zatrzymany jeszcze wczoraj kilka godzin po alarmach, które na pewien czas sparaliżowały działalność firm w obu biurowcach. Bliższych informacji na jego temat policja nie podaje.
Pierwszy fałszywy alarm mężczyzna wywołał w Arkadach Wrocławskich. Telefon – około godziny 14.00 – odebrał pracownik firmy mającej siedzibę w biurowcu. Niedługo później zarządzono ewakuację. Równocześnie – z tego samego powodu – ewakuowano wszystkich zatrudnionych w Quattro Form.
Również wczoraj - ale późniejszym popołudniem – pirotechnicy musieli sprawdzać budynki prokuratury, sądu i gmach urzędu wojewódzkiego. Miało to związek z alarmem ogólnopolskim, wywołanym informacją o rzekomej bombie jaką otrzymała Komenda Główna Policji.
Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi do ośmiu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?