Inwestycję w budowę składowiska oraz miejsca przetwarzania odpadów w Sobótce planuje firma MGS Handel. Hale, gdzie gromadzony i przetwarzany byłby plastik, miałyby powstać przy ulicy Czystej, w pobliżu zabudowy jednorodzinnej oraz ośrodka zdrowia.
Na razie sami mieszkańcy, którzy w sobotę uczestniczyli w proteście, przyznają, że wciąż nie są znane szczegóły tej inwestycji w Sobótce. Z ich informacji wynika, że sanepid i Wody Polskie wydały pozytywne opinie dotyczące planowanej inwestycji, natomiast przeciwny jej ma być burmistrz Sobótki, Mirosław Jarosz. Co prawda nie pojawił się on na sobotnim proteście, ale zapowiedział duże spotkanie w tej sprawie z mieszkańcami, które planuje zorganizować w drugiej połowie sierpnia.
- Sprawa jest na etapie opiniowania - przyznaje radny Rady Powiatu Wrocławskiego reprezentujący Sobótkę. - Obawiamy się jednak, że nawet negatywna opinia burmistrza nie powstrzyma tej inwestycji, bo firma może się od niej odwołać i działać dalej. Dlatego organizujemy ten protest i zapowiadamy kolejne działania. Przy wsparciu posła Michała Jarosa, będziemy dobijać się do kolejnych instytucji i pokazywać naszą dezaprobatę wobec inwestycji, która w naszym przekonaniu zaszkodzi zdrowiu ludzi i środowisku - dodaje.
Według nieoficjalnych informacji, na które powołują się protestujący, projekt zakłada docelowo postawienie w Sobótce nawet 5 młynów mielących odpady plastikowe. Wydajność jednego takiego młyna wynosi 400 kg odpadów. Mieszkańcy podnoszą argument, że do umycia tylko jednej tony odpadów potrzeba aż 3500 litrów wody, a przypominają, że już są problemy z jej brakiem w gminie. Podkreślają, że do Sobótki tylko w ciągu jednego tygodnia miałoby przyjeżdżać 10 potężnych tirów wypełnionych plastikiem.
- Przestudiowałam raport oddziaływania na środowisko tej inwestycji - mówi Gazecie Wrocławskiej Marcela Hryniak-Bereżnicka, przewodnicząca rady miejskiej w Sobótce. - Wynika z niego, że w pięciu młynach będzie mielony plastik. To jest przede wszystkim problem zanieczyszczenia środowiska, a z drugiej strony sprawa transportów. Będą się odbywały po wąskiej ulicy Czystej, a podkreślam, że znajdujemy się w samej otulinie Ślężańskiego Parku Krajobrazowego. My jako mieszkańcy jesteśmy tego świadomi i dbamy o środowisko, mieszkamy właśnie tutaj, bo nie chcemy mieć w sąsiedztwie takich miejsc, jak to które próbuje się teraz przeforsować - dodaje i tłumaczy, że to stanowisko ogromnej większości radnych. Podczas ostatniego głosowania w tej sprawie w zeszłym tygodniu, 13 radnych (wszyscy wówczas obecni) jednoznacznie sprzeciwili się tego typu inwestycji na terenie miasta.
Do sobotniego protestu dołączył także Michał Jaros, poseł na Sejm z ramienia Platformy Obywatelskiej. Zapowiedział, że będzie wspierał mieszkańców w walce przeciwko tej inwestycji. Zachęcił wszystkich do aktywności i zwracania się na piśmie do konkretnych urzędów, które będą wydawały decyzję w tej sprawie. Sam zapewnił, że zwróci się z interpelacją poselską z tym temacie.
Więcej szczegółów kontrowersyjnej inwestycji w Sobótce poznamy zapewne po spotkaniu mieszkańców z burmistrzem Mirosławem Jaroszem. Protestujący organizują się już coraz liczniej w grupie na Facebook'u:
Jak również na stronie: CZYSTASOBOTKA.PL
- Sobótka i Ślężański Park Krajobrazowy to płuca Wrocławia i najbliższe zaplecze turystyczne. To miejsce, gdzie nigdy nie było dużego przemysłu i przetwórstwa - mówią protestujący mieszkańcy. - I zrobimy wszystko, by tak pozostało! - zapewniają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?