Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duży portal ogłoszeniowy ma kłopoty. Pojawiły się zarzuty dla OLX.pl

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Zastrzeżenia prezesa UOKiK wzbudziło nieuczciwe sortowanie produktów na OLX "po najtańszych", niejasne zasady naliczania opłat "usługi serwisowej" oraz iluzoryczne działanie "pakietu ochronnego"
Zastrzeżenia prezesa UOKiK wzbudziło nieuczciwe sortowanie produktów na OLX "po najtańszych", niejasne zasady naliczania opłat "usługi serwisowej" oraz iluzoryczne działanie "pakietu ochronnego" Polska Press / olx
OLX.pl, jeden z najpopularniejszych portali ogłoszeniowych w Polsce z zarzutami prezesa UOKiK. Dotyczą one m.in. niepoprawnego sortowania ofert w serwisie, co wprowadza kupujących w błąd. Spółce OLX grozi kara do 10 proc. obrotu.

Prezes UOKiK postawił spółce OLX zarzut wprowadzającego w błąd sortowania ofert. Przy wyborze opcji sortowania "od najtańszych" ceny nie uwzględniają opłaty za "usługę serwisową". Według urzędu, takie działanie może wpłynąć na wybór tak naprawdę droższej oferty.

Opłata za usługę serwisową w OLX doliczana jest do części produktów, gdy kupujący korzysta z przesyłek i płatności OLX. Przykładowo: koszula męska za 39 zł z opłatą serwisową 3,67 zł (widoczną dopiero po kliknięciu w ogłoszenie) plasuje się wyżej w sortowaniu i wydaje się bardziej atrakcyjna cenowo niż koszula za 40 zł, przy której nie ma dodatkowych opłat.

- Rzetelne sortowanie produktów musi bazować na porównywalnych kryteriach. Szukanie ofert "od najtańszej" pozwala znaleźć najkorzystniejszą cenowo, bez konieczności weryfikacji każdego ogłoszenia. Jest to szczególnie istotne, gdy szukamy popularnych produktów, których jest wiele w serwisie. Sortowanie według ceny powinno uwzględniać wszystkie elementy składające się na jej finalną wysokość. Pominięcie jakiegoś składnika może wprowadzać użytkownika w błąd - mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Zastrzeżenia prezesa UOKiK wzbudził także brak jasnych i jednoznacznych informacji na temat samej "usługi serwisowej". Zarzut dotyczy braku informacji dla użytkowników o możliwym zakupie bez dodatkowej opłaty za usługę, przykładowo poprzez kontakt kupującego ze sprzedającym i ustaleniu odbioru osobistego.

Kupujący na OLX zgłaszali także w skargach nieprawidłowe praktyki dotyczące tzw. "pakietu ochronnego". Według OLX, ta usługa jest dodatkową ochroną umożliwiającą zgłoszenie pustej paczki lub otrzymanie przedmiotu innego niż w zamówieniu w czasie do 24 godzin od odbioru. W takiej sytuacji, po potwierdzeniu przyczyny zgłoszenia, możliwy jest zwrot pieniędzy za kupno produktu. Tutaj wątpliwości budzi rzeczywista możliwość skorzystania z tej ochrony, podobnie jak sama procedura rozpatrywania zgłoszeń. Według UOKiK postanowienia regulaminu są w nieuzasadniony sposób korzystniejsze dla sprzedającego.

Przykładowo użytkownik, który otrzymał przesyłkę z uszkodzonym telefonem, zgodnie z zasadami platformy może dostać odmowę skorzystania z "pakietu ochronnego". Usługa oferowana przez OLX.pl może więc w praktyce oznaczać wyłącznie iluzoryczną ochronę konsumentów kupujących w serwisie.

- Konsument ma prawo oczekiwać od przedsiębiorcy, że dany serwis zaprojektowany został w uczciwy sposób, a zawarte w nim informacje oraz oferowane usługi np. zwiększające bezpieczeństwo, są rzetelne. Jeśli przedsiębiorca decyduje się na wprowadzenie dodatkowego pakietu ochronnego, to musi to realizować uczciwie - wyjaśnia Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Do zarzutów i całej sytuacji odniósł się portal OLX.pl:

"Otwarcie współpracujemy z urzędem, udzielając pełnych odpowiedzi na zadane pytania. Dla dynamicznej branży e-commerce, w której operuje serwis OLX - a także szerzej branży IT - charakterystyczna jest ciągła ewolucja usług i produktu. Odpowiedzialnie tworząc OLX, stale wsłuchujemy się w głosy użytkowników i dostosowujemy swoje usługi do ich potrzeb. Deklarujemy pełną współpracę z UOKiK w ramach prowadzonego postępowania. Rozwijamy serwis celem dostarczenia użytkownikom rozwiązań dopasowanych do ich oczekiwań" - przekazuje biuro prasowe.

Jeśli zarzuty się potwierdzą, spółce OLX grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu.

To nie pierwsze działania prezesa UOKiK wobec serwisów ogłoszeniowych. Za podobne praktyki ukarał spółkę Vinted kwotą ponad 5 milionów złotych. "Cena powinna być konsumentowi znana z góry i uwzględniać wszystkie składniki, a jeśli nie są one obowiązkowe, konsument powinien mieć łatwo rozpoznawalną ścieżkę zakupu bez tych opłat" - komentuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska