Duże podwyżki we wrocławskim TBS mimo epidemii. Drożeją mieszkania

Marcin Kruk

27 marca 2020, 9:09

Nie będzie ulgi w czynszach za najem mieszkań komunalnych we Wrocławiu w związku z epidemią - ogłosił prezydent Jacek Sutryk. Na pomoc miasta mogą liczyć tylko przedsiębiorcy wynajmujący miejskie lokale i tereny na prowadzenie działalności gospodarczej. W jeszcze gorszej sytuacji są lokatorzy mieszkań miejskiej spółki TBS. Ich czeka podwyżka.

Koronawirus we Wrocławiu - raport na żywo ZOBACZ

Podwyżka ujednolici stawki dla prawie wszystkich najemców TBS Wrocław. Od 1 lipca 2020 r. będą oni płacić 15,90 zł za każdy metr mieszkania. Bez zmian pozostanie wysokość czynszu dla seniorów mieszkających w bloku TBS na osiedlu Nowe Żerniki.

- Decyzja o podwyższeniu opłat z tytułu czynszu za mieszkanie w TBS Wrocław została podjęta pod koniec 2019 r., kiedy planowano budżet spółki na ten rok. Wtedy nikt nie przewidywał, że kilka miesięcy później Wrocław, Polska i cały świat będzie walczył z pandemią koronawirusa – mówi rzecznik TBS Wrocław Łukasz Maślanka i dodaje, że spółka przygotowuje rozwiązanie dla najemców, którzy z powodu kryzysu koronawirusowego znajdą się w kłopotach finansowych. Maślanka zapewnia, że TBS będzie proponował m.in. odroczenie terminu płatności lub umorzenie odsetek.

W TBS rozkładają ręce - szans na wstrzymanie podwyżki nie ma. - Od dłuższego czasu obserwujemy wzrost kosztów w gospodarce. Dotyczy to zarówno kosztów pracy u naszych wykonawców, jak też materiałów, prac konserwacyjnych i porządkowych, remontów. Zdarzenia te miały wpływ na zaplanowanie na rok 2020 wyższych, ale realnych kosztów zarządzania naszym zasobem mieszkaniowym – mówi rzecznik. Maślanka dodaje też, że TBS Wrocław spłaca kredyty zaciągnięte na budowę mieszkań.