O podwyżkach cen biletów:
Dlaczego tyle zamieszania było z biletami miesięcznymi. Jakieś dziwne żonglowanie kwotami. Był bilet za 80 złotych, miał go zastąpić ten za 98 złotych z możliwością dodatkowej jazdy pospiesznymi. Został po protestach za 90 na starych zasadach.
Podwyżki zawsze bolą, ale inaczej się nie da. Ceny naszych biletów obowiązują już prawie pięć lat i są najniższe w kraju. W tym czasie radykalnie wzrosły koszty ropy, czy energii elektrycznej. Proszę dodać do tego inflację i rosnące koszty pracy. Nie można też zapominać o wielkich inwestycjach w komunikację, jakich nigdy wcześniej we Wrocławiu nie było. Nowe linie tramwajowe, nowoczesne autobusy i tramwaje. W sprawie biletu na wszystkie linie normalne być może nie doceniliśmy siły przyzwyczajenia pasażerów. Chcieliśmy pozostawić w taryfie tylko bilet oferujący pełen dostęp do wszystkich rodzajów linii. Pasażerowie chcieli inaczej, to pozostawiliśmy stare rozwiązanie. Wróćmy na koniec do cen. Wrocławianie za przejazdy płacą jedynie około 50 procent wydatków na komunikację. Resztę dopłacamy z budżetu miasta. Inne metropolie mają ten współczynnik lepszy niż my, ale tam bilety już teraz są zdecydowanie droższe. W Warszawie, czy Łodzi jednorazowe kosztują 3,60 złotych.
O PO
Sympatycy teorii spiskowych twierdzą, że Pan z Grzegorzem Schetyną mają zawiązać porozumienie, by usunąć w cień premiera Donalda Tuska?
…??? (śmiech)
Nie jest to możliwe?
Jak powiem, że wszystko jest możliwe, to pójdzie w świat, a tak naprawdę nic nie wiem o takim planie. Poza tym ja cały czas rozmawiam z różnymi przedstawicielami Platformy Obywatelskiej, bo przecież mam też w tym środowisku wielu przyjaciół. W tej chwili PO pochłonięta jest swoimi problemami, choć z drugiej strony trudno nie zauważyć, że ostatnio aktywniej zaczęli też zajmować się krytykowaniem mojej działalności. Może dlatego stali się agresywniejsi, bo widzą, że im spada popularność i boją się by Dutkiewicz w regionie nie zajął ich miejsca?
O współpracy z Zygmuntem Solorzem
Jak naprawdę wygląda współpraca z Zygmuntem Solorzem? Odnoszę wrażenie, delikatnie mówiąc, że dobrze nie jest.
Nie jest też bardzo źle. Ale po kolei. Jakiś czas temu umówiłem się z Panem Solorzem, że nie możemy w nieskończoność przesuwać terminu rozpoczęcia budowy galerii. Oni mieli problem z finansowaniem inwestycji i szukali pomocy. Ustaliśmy, że powalczą jeszcze z miesiąc. Bez efektu. Zdecydowaliśmy, że nie będziemy dłużej czekać, wypowiedzieliśmy porozumienie w sprawie budowy galerii i odzyskaliśmy grunt. Teraz już nie znajdziemy nowego inwestora przed latem, więc na czas Euro wykop zabezpieczymy i estetycznie zasłonimy. Jesienią rozpiszemy przetarg.
Cała rozmowa we wtorkowej Gazecie Wrocławskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?