Aż przez 70 dni w roku poziom zanieczyszczenia powietrza we Wrocławiu przekracza zalecane normy - wynika z najnowszych danych. Prezydent miasta Rafał Dutkiewicz ogłosił dziś, że dołoży wszystkich starań, by w ciągu najbliższych kilku lat normy nie były przekraczane nawet przez jeden dzień. Obliczono, że wykorzystując unijne, a także budżetowe środki na ten cel może zostać przeznaczonych nawet 300 mln euro. W walce ze smogiem miasto będzie współpracowało z Zespołem Elektrociepłowni Kogeneracją i spółką Fortum.
- Pierwsze zmiany wejdą w życie już w 2016 roku - zapowiedział Rafał Dutkiewicz. Na wjazdach do miasta będą przeprowadzane wyrywkowe kontrole, a auta, które nie spełnią wymogów emisji spalin do Wrocławia nie wjadą. Sprawdzane będą także samochody opuszczające stacje kontroli pojazdów. Jeżeli na bramie okaże się, że nie spełniają norm, a diagnosta tego nie stwierdził, to straci on licencję. - Chcemy w ten sposób zapobiec rejestrowaniu we Wrocławiu samochodów, które emitują nadmierną ilość spalin - tłumaczył Rafał Dutkiewicz.
Ale prezydent chciałby pójść jeszcze dalej i wprowadzić tzw. zielony listek, który znany jest w krajach Europy Zachodniej. - Zależałoby nam, by do centrum miasta mogły wjechać jedynie te samochody, które charakteryzują się niską emisją spalin - mówi prezydent. By jednak takie rozwiązanie zostało wprowadzone, konieczne są zmiany w prawie na poziomie ogólnopolskim. - Będziemy o nie wnioskować jako Unia Metropolii - zapowiedział prezydent. Będą także propozycje zmian w odliczaniu podatku VAT dla przedsiębiorców, którzy kupią samochody hybrydowe do swoich firm. Dutkiewicz chce także, by właściciele takich aut mogli liczyć na inne przywileje m.in. niższe opłaty parkingowe.
Zmiany mają dotyczyć także komunikacji miejskiej. Do zmniejszenia poziomu zanieczyszczenia powietrza ma się przyczynić powstanie kolei aglomeracyjnej, a także stworzenie nowych miejsc typu park&ride.
Samochody przyczyniają się do powstania zanieczyszczeń we Wrocławiu na poziomie 24 proc. Większym problemem są jednak piece, które odpowiadają aż za 62 proc. emisji spalin.
- Przede wszystkim położymy nacisk na wymianę piecy w ramach programu Kawka - zapowiedział Dutkiewicz. Aktualnie we Wrocławiu piecami ogrzewanych jest 30 tys. mieszkań, z czego 21 tys. należy do miasta. W ciągu 6-7 lat ta liczba ma spaść do 20 tys. - Jak obliczyli współpracujący z nami naukowcy, taka liczba ma już pozwolić uzyskiwać zadowalające wyniki z pomiaru jakości powietrza we Wrocławiu - stwierdził Rafał Dutkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?