Duński pomocnik i napastnik z Kazachstanu na celowniku Śląska Wrocław (TRANSFERY ŚLĄSKA)

Patrick Olsen wzmocni Śląsk Wrocław?

Patrick Olsen to typowy środkowy pomocnik, który dobrze czuje się zarówno w destrukcji jak i w rozegraniu. Był etatowym młodzieżowym reprezentantem Danii - grał we wszystkich kadrach od U-16 po U-21. Urodził się w Tårnby pod Kopenhagą i pierwsze kroki stawiał w akademii stołecznego Bröndby IF. Od początku zdradzał duży talent, dlatego już jako 18-latek trafił do Interu Mediolan.

We Włoszech się nie przebił. Grał główbie w rozgrywkach Primavery, a w pierwszej drużynie zaliczył tylko 21-minutowy epizod w pucharze Włoch. W grudniu 2013 roku pojawił się na boisko w starciu z Trapani Calcio. W lutym 2014 roku został wypożyczony do norweskiego Strømsgodset IF, a rok później na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do innego klubu norweskiej ekstraklasy - FK Haugesund.

Nie zagrzał tam miejsca na długo, bo po czterech miesiącach (i rozegraniu 12 spotkań) trafił do walczącego o powrót do Ligue 1 RC Lens. Drużyna, w której dziś gra m.in. reprezentant Polski Przemysław Frankowski w pierwszym sezonie po przyjściu Olsena zajęła 6. miejsce w tabeli Ligue 2, a rok później uplasowała się na 4. miejscu, tracąc do 3. Troyes tylko punkt. Awans znów przeszedł im koło nosa.

Pod koniec stycznia 2017 roku Olsen był już zawodnikiem szwajcarskiego Grasshoppers Zurych, ale tam znów nie wytrzymał zbyt długo. Przez pół roku wystąpił w sześciu spotkaniach i rozwiązał kontrakt. Wrócił do ojczyzny, wiążąc się z walczącym o utrzymanie klubem FC Helsingör. Rozegrał 17 spotkań, ale nie pomógł w utrzymaniu. Helsingör spadł, ale na zapleczu duńskiej ekstraklasy Olsen był wyróżniającym się zawodnikiem.

To zaowocowało transferem do Aalborga, gdzie w końcu potwierdził swój potencjał. Od sierpnia 2019 roku występuje dla Aarhus GF, dla którego łącznie rozegrał 55 spotkań (liga, krajowy pychar i europejskie puchary), strzelił 5 bramek i zanotował 6 asyst. Jest piłkarzem grającym regularnie po 90 minut, a branżowy portal transfermarkt.de wycenia go na 1,5 mln euro.

Obecny kontrakt wygasa mu dopiero w czerwcu 2025 roku, więc Śląsk Wrocław będzie musiał za niego zapłacić. Nieoficjalnie udało nam się potwierdzić, że piłkarz znajduje się w zasięgu finansowym WKS-u i trwa dogadywanie ostatnich szczegółów. Duński portal tipsbladet.dk pisał także o zainteresowaniu ze strony Warty Poznań, ale to Śląsk ma być faworytem do pozyskania tego piłkarza.

Artur Szuszenaczew zastąpi Erika Expósito?

Śląsk Wrocław lada moment może stracić swojego najlepszego napastnika. Erik Expósito jeszcze w tym tygodniu ma podpisać kontrakt z chińskim Changchun Yatai. - Erik Expósito jest jedną nogą poza Śląskiem. Może nawet już kawałkiem drugiej nogi również. Jego transfer powinien być niedługo potwierdzony. Nie na sto procent, ale na dziewięćdziesiąt dziewięć Erika w naszej drużynie już nie będzie - mówił po przegranym meczu z Lechią Gdańsk trener Jacek Magiera.

Komunikat ze strony klubu był jasny od początku okna transferowego: Jeśli ktoś złoży zadowalającą ofertę za Hiszpana (powyżej 2 mln euro), to zostanie on sprzedany, a lukę po jego odejściu wypełnić mają Cayetano Quintana, Fabian Piasecki oraz ktoś, kto przyjdzie z zewnątrz, choć nie będzie robienia transferu napastnika na siłę.

Szukano kogoś, kto parametrami fizycznymi będzie zbliżony do Expósito, bo trener Magiera preferuje grę z wysokim i silnym napastnikiem. Dementowaliśmy już rzekome zainteresowanie Bułgarem Gegorim Minczewem, ale w grze jest inny kandydat, który przewijał się w twitterowych spekulacjach. Mowa o niespełna 24-letnim napastniku Kajratu Ałmaty i reprezentacji Kazachstanu Arturze Szuszenaczewie.

Wyceniany na 1 mln euro Szuszenaczew mierzy 189 cm, a w sezonie 2021 (liga kazachska gra systemem wiosna - jesień) strzelił 12 bramek i miał 4 asysty w 19 ligowych występach. Dorzucił do tego 6 goli w 8 meczach pucharu Kazachstanu, a także bramkę w superpucharze. Łącznie daje to 19 goli i 4 asysty w 29 występach.

We wrześniu ubiegłego roku zadebiutował w reprezentacji Kazachstanu. Od tamtej pory rozegrał w niej trzy spotkania. Bardzo możliwe, że od teraz będzie zabiegał o powołania występami na boiskach PKO Ekstraklasy, ale zanim to się stanie musi sformalizować się odejście Expósito. Wciąż trwa załatwianie spraw papierowych, związanych z wizą, pozwoleniem na pracę w Chinach itd., ale wszystko ma się rozstrzygnąć w tym tygodniu.