Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogi do niepodległości. W Polsce zaborowej polityków określał przede wszystkim stosunek do aktualnych władz i idei walki zbrojnej

Hanna Wieczorek
Grafika Artura Grottgera zatytułowana "Bitwa", cykl Polonia
Grafika Artura Grottgera zatytułowana "Bitwa", cykl Polonia Wikipedia
Po 123 latach niewoli, 11 listopada 1918 roku, Polska odzyskała niepodległość. Droga Polski do niepodległości była długa i ciężka, prowadziła przez cztery powstania narodowe, tysiące więzionych i zsyłanych na Sybir. Przez dyskusje, często zażarte, jak o tę niepodległość walczyć. Bo choć w Polsce zaborowej byli liberałowie, konserwatyści, demokraci, socjaliści, jednak najważniejszy był ich stosunek do aktualnych władz i walki o niepodległość

Kiedy mówimy o powstaniach w czasach zaborów, jednym tchem wymieniamy powstanie listopadowe i styczniowe.
– Powstań było cztery – mówi prof. Jerzy Maroń. – Zaczęło się od kościuszkowskiego, potem były listopadowe i styczniowe, a ostatnie to rewolucja 1905 roku. Paradoksalnie najlepiej przygotowane, wykalkulowane i zaplanowane to było powstanie, które nie doszło do skutku.

Mowa tu o powstaniu 1846 roku, przygotowywanym przede wszystkim przez konspirację wielkopolską. Spiskowcy zostali zdradzeni i wyłapani, podjęto nieudaną próbę ataku na poznańską Cytadelę. Przywódca, Ludwik Mierosławski, miał zostać skazany na karę śmierci. Tyle że przyszedł rok 1848 i Wiosna Ludów. Tłum rozentuzjazmowanych berlińczyków uwolnił go z więzienia w Moabicie, a potem wyniósł na rękach Mierosławskiego i jego towarzyszy.

Nasz naród jak lawa

– Między bajki trzeba włożyć frazę naszego wieszcza: „Naród nasz jak lawa/ z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa/ Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi/ Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi” ” – mówi prof. Jerzy Maroń, wrocławski historyk. – W gruncie rzeczy było odwrotnie. To ruchy niepodległościowe były pokostem, który przykrywał rzeczywistość, czyli tę większość, która chciała normalnie żyć.

Na dodatek przez długi czas, bo do wybuchu powstania styczniowego Polacy mieli namiastkę państwa polskiego, było nią najpierw Księstwo Warszawskie, a później Królestwo Polskie. Polska była tam administracja, szkolnictwo. Administracja była polska, szkolnictwo było polskie, a choć konstytucję po powstaniu listopadowym zastąpił Statut Organiczny, to car formalnie nie zlikwidował statusu Królestwa.

Lojalni patrioci

Od początku Polski zaborowej ścierały się dwie koncepcje polityczne. Nurt pierwszy lojalis­tyczny, występował we wszystkich trzech zaborach przez cały wiek XIX, od 1815 roku.

– Politycy tego nurtu zajmowali lojalne stanowisko wobec aktualnego władcy – wyjaśnia profesor Maroń. – Przykładem tego nurtu w zaborze pruskim był książę Antoni Radziwiłł, namiestnik księstwa poznańskiego. Polak, wcale nie zgermanizowany arystokrata.
Podobnie było i w Królestwie Polskim, i w Galicji. To przecież tam 10 grudnia 1866 roku powstał słynny adres do cesarza zakończony słowami: „przy Tobie, Najjaśniejszy Panie, stoimy i stać chcemy”.

W krakowskim środowisku lojalistów ukuto nawet określenie „Liberum Conspiro”.
– Warto przypomnieć polemiki, jakie toczyły się między Bismarckiem a polskimi posłami w parlamencie niemieckim, kiedy to Żelazny Kanclerz wołał: Panowie z Koła Polskiego tak krzyczycie, krzyczycie o prawie, a gdyby Polska miała powstać, to bylibyście takimi lojalnymi poddanymi, jak mówicie? Niech ktoś powie, że byłby!” – mówi prof. Maroń. – I nikt się nie zgłosił. To pokazuje, co się kryło pod tą lojalnością. Gdyby się pojawiła szansa na odbudowę państwa polskiego, lojaliści przestaliby być lojalni.

Niepodległościowcy

Drugi nurt zakładał, że należy działać na rzecz niepodległości. Tutaj głównym problemem była kwestia, kiedy tą niepodległość można odzyskać. Po powstaniu styczniowym niektórych nazywano milenarystami, bowiem formułowali tak ostrożne programy, że, jak mówiono, na ich realizację potrzeba tysiąca lat. Byli też i tacy, którzy chcieli niepodległości od zaraz i postulowali walkę zbrojną.
I tu właśnie przechodził główny podział polityczny, bo choć tak, jak i w innych europejskich krajach mieliśmy konserwatystów, liberałów, demokratów i socjalistów, to głównym wyznacznikiem był ich stosunek do aktualnej władzy i spojrzenie na perspektywę odzyskania niepodległości. Mieliśmy więc liberałów lojalistów i konserwatystów niepodległościowców.

– Na przykład hrabia August Krasicki, zadeklarowany konserwatysta należał do niepodległościowców – opowiada prof. Maroń. – W pamiętnikach zapisał, że kiedy się modlił w kościele, to zawsze pomijał „o pokój prosimy cię Panie”.

Stosunek do niepodległości podzielił także lewicę. Nurt niepodległościowego socjalizmu ujawnił się w pełni w czasie rewolucji 1905 roku. Wtedy to powstała Frakcja Rewolucyjna PPS, która mówiąc w skrócie uważała, że socjalistyczną ojczyznę można budować , dopiero wtedy, gdy Polska odzyska niepodległość. Drugi nurt, patrzył na to inaczej, dla nich niepodległość miała zostać realizowana w wyniku powszechnej rewolucji. To oczywiście byli ci, którzy poparli przewrót bolszewicki w Rosji i utworzyli Komunistyczną Partię Robotniczą Polski.

Skomplikowane podziały polityczne i nakładające się różnice w spojrzeniu na niepodległość Polski powodowały polityczne zawirowania.
– Przykładem może być jedno z najważniejszych ugrupowań II RP, czyli Endecja – mówi profesor Jerzy Maroń. – Obóz Narodowo-Demokratyczny przeszedł ewolucję od ruchu niepodległościowego, bo Liga Polska była elitarną organizacją głoszącą konieczność walki trójzaborowej, na pozycje współpracy.

Wybuch I wojny światowej nie pogodził wszystkich stron, bo choć wierzono, że ten konflikt może przynieść niepodległość, to inaczej patrzono na przyszłość odrodzonej Polski.

Insurekcja kościuszkowska

Insurekcja tak naprawdę rozpoczęła się 12 marca 1794, gdy generał Antoni Madaliński odmówił poddania się redukcji I Wielkopolskiej Brygady Kawalerii Narodowej i na jej czele wyruszył z Ostrołęki w kierunku Krakowa. Jednak za oficjalną datę rozpoczęcia insurekcji uznaje się 24 marca. Tego dnia Tadeusz Kościuszko wraz z Józefem Wo­dzickim ślubowali, że gotowi są oddać swoje życie dla obrony ojczyzn. Insurekcja zakończyła się 16 listopada 1794, gdy ostatnie oddziały powstańcze skapitulowały przed Rosjanami w Radoszycach. Jednak w Wielkopolsce i na Kujawach walki trwały do połowy grudnia .

Powstanie listopadowe

Powstanie przeciwko Imperium Rosyjskiemu, które wybuchło w nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku, a zakończyło się 21 października 1831 roku. Zasięgiem swoim objęło Królestwo Polskie i część ziem zabranych (Litwę, Żmudź i Wołyń).

Rewolucja krakowska

Próba ogólnonarodowego powstania pod hasłami demokracji, podjęta w Wolnym Mieście Krakowie (do nielicznych nieudanych wystąpień zbrojnych doszło także w trzech zaborach, głównie w Galicji). Powstanie przygotowywane przede wszystkim przez wielkopolską konspirację spaliło na panewce, ponieważ jego organizatorzy zostali zdradzeni i aresztowani przez pruską policję.

Powstanie styczniowe

Powstanie przeciwko Imperium Rosyjskiemu, ogłoszone Manifestem 22 stycznia wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy. Wybuchło 22 stycznia 1863 w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 na Litwie, trwało do jesieni 1864, zasięgiem objęło ziemie zaboru rosyjskiego, tj. Królestwo Polskie i ziemie zabrane. Było największym polskim powstaniem narodowym, spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Miało charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono około 1200 bitew i potyczek. Do walki z powstańcami Rosja skierowała 20o-tysięczną armię.

Rewolucja 1905 roku

Ogólnorosyjski spontaniczny zryw o podłożu społecznym i narodowym, skierowany przeciwko absolutyzmowi carskiemu. W Królestwie Polskim rewolucja przybrała formę modernizującego zrywu, którego jedną z długofalowych konsekwencji jest odzyskanie niepodległości Polski w 1918 r. Jej efekty to między innymi reaktywowanie Towarzystwa Naukowego Warszawskiego i zgoda na prywatne polskie szkolnictwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska