Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna akcja w Karkonoszach. Do upadłego walczyli o życie człowieka, pomagali turyści

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Dramatyczna akcja ratowników GOPR Karkonosze w rejonie Wielkiego Szyszaka
Dramatyczna akcja ratowników GOPR Karkonosze w rejonie Wielkiego Szyszaka GOPR Karkonosze
Dramatyczne chwile na górskim szlaku w Karkonoszach. 70-letni turysta zasłabł w rejonie Wielkiego Szyszaka i wymagał pilnej ewakuacji z trudno dostępnego terenu. W trakcie akcji doszło dwukrotnego, nagłego zatrzymania krążenia u mężczyzny. Funkcje życiowe udało mu się przywrócić po użyciu defibrylatora. GOPR Karkonosze w mediach społecznościowych dziękuje wszystkim przypadkowym turystom, którzy zaangażowali się w akcję ratowania człowieka.

Do groźnego zdarzenia w Karkonoszach doszło w czwartek (14 lipca), około południa. 70-latek potrzebował szybkiej pomocy, a znajdował się w trudno dostępnym, górskim terenie - w okolicach Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem.

Dramatyczna akcja w Karkonoszach. Do upadłego walczyli o życie człowieka, pomagali turyści
MAPA-TURYSTYCZNA.PL

Turysta dwukrotnie był na granicy życia i śmierci

- Do działań zostały zadysponowane dwa zespoły - ze Szklarskiej Poręby oraz Jeleniej Góry wraz z Ratownikiem Medycznym - informuje GOPR Karkonosze. - Ze względu na to, że poszkodowany znajdował się w bardzo ciężkim terenie, do działań został użyty wózek alpejski. Niemożliwe było dotarcie na miejsce samochodem, quadem czy też uzyskanie wsparcia ze strony Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - dodają ratownicy.

Ponieważ w trakcie transportu poszkodowanego turysty, dwukrotnie nastąpiło u niego nagłe zatrzymanie krążenia, ratownicy używali defibrylatora, dla przywrócenia czynności życiowych. Dwukrotnie te działania przyniosły pożądany skutek. Ostatecznie mężczyzna został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego w miejscu, gdzie możliwy był już dojazd karetki pogotowia.

Turyści użyczyli mięśni. GOPR: DZIĘKUJEMY!

Ratownicy GOPR-u Karkonosze już po całej akcji postanowili podziękować za ogromne zaangażowanie turystów w pomoc przy ich działaniach. - Niestety, ale w wiele miejsc nie jesteśmy w stanie dostać się zmechanizowanymi środkami transportu - tłumaczą ratownicy. - W takich sytuacjach konieczne jest użycie siły mięśni, których właśnie użyczyli nam turyści! DZIĘKUJEMY! - dodają.

Cała akcja, podczas której udało się uratować ludzkie życie, trwała ponad 5 godzin.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska