Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dożywocie dla mordercy Dominiki spod Środy Śląskiej

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Morderca 19-letniej Dominik spod Środy Śląskiej nie był w chwili zabójstwa niepoczytalny. Wiedział co robi, dlatego zasługuje na dożywotnie więzienie. Taki wyrok zapadł dziś przed sądem apelacyjnym we Wrocławiu. Jest już prawomocny. Sąd utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok wydany przez sąd okręgowy. Obrona domagała się, by wyrok uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia.

- Oskarżony nie ma empatii, poczucia winy. Instrumentalnie traktuje innych. Rzadko spotykamy się z takim natężeniem zła. Inna kara byłaby za łagodna - mówił sędzia. - Dominika miała szansę na dobre życie. Przypadkiem znalazła się w złym miejscu i czasie.

W tej sprawie nie było sporu o fakty. Spór toczył się o to czy zabójca – mieszkaniec Środy Śląskiej Zbigniew R. - jest poczytalny czy nie. Obrona domagała się dodatkowych ekspertyz. Fakty są szokujące.

W listopadzie 2014 roku późnym popołudniem Dominika wracała do rodzinnych Komornik z lekcji angielskiego. Tam przypadkowo spotkał ją Zbigniew R. Miał nóż. Rzucił się na dziewczynę. Zadał 48 ran. W lutym sąd okręgowy skazał go za to na dożywocie. O przedterminowe zwolnienie może się ubiegać dopiero po 35 latach, czyli w 2049 roku, licząc od jego zatrzymania w grudniu 2014. Będzie miał wtedy 82 lata.

Zbigniew R. ma zaburzenia osobowości. Agresją reaguje na frustrację. Akurat krytycznego dnia zdenerwował się na sprzedawczynie w sklepie, bo nie chciały przyjąć od niego butelek. Potem w domu wylał na siebie zupę. Zdenerwowany wziął nóż i wyszedł. Szedł drogą poza miastem. Zobaczył dziewczynę idącą przed nim w tą samą stronę. Zabił.

Czy wiedział co robi? Czy mógł kierować własnymi czynami? Czy jest tak chory, że nie był poczytalny? Lekarze są pewni, że ma zaburzenia preferencji seksualnych. Na rozprawie przed tygodniem wrocławski sąd apelacyjny wysłuchał ekspertów, którzy nie mieli żądnych wątpliwości – oskarżony wiedział co robi. Ale w aktach sprawy jest też korzystniejsza dla niego opinia, że nie był poczytalny mordując dziewczynę. Ale to opinia seksuologów a o takich sprawach jak poczytalność mogą wypowiadać się psychiatrzy. Ci są pewni, że Zbigniew R. to morderca a nie człowiek chory.

Sąd uznał, że dodatkowe opinie biegłych nie są potrzebne. Skazał Zbigniewa R. na dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska