Wszystko przez zmiany w tzw. janosikowym, czyli obowiązkowej opłacie, którą bogatsze samorządy wnoszą na rzecz tych biedniejszych. W myśl nowych zapisów, Dolny Śląsk będzie musiał wpłacić do Skarbu Państwa 268 mln zł. A odzyska mniej.
Przeciwko zmianom protestuje marszałek Rafał Jurkowlaniec. Uważa, że to zła decyzja posłów, która może zdestabilizować budżet województwa. Nie zgadza się na to, żeby kosztem Dolnego Śląska ratować budżet województwa mazowieckiego.
Dziś o godz. 12.30 marszałek spotka się z senatorami z województwa, wojewodą i dolnośląskim szefem Platformy Obywatelskiej Jackiem Protasiewiczem. Chce ich namawiać, żeby zablokować zmiany w Senacie. Co będzie, jeżeli tak się nie stanie? Marszałek nie chce nawet o tym myśleć.
Za zmianami byli wszyscy posłowie Platformy Obywatelskiej. Michał Jaros mówi, że to władze Mazowsza postawiły ich w bardzo trudnej sytuacji. - Daleki byłbym jednak od stwierdzenia, że Dolnemu Śląskowi coś zabrano. Pieniądze, które nie trafią do naszego regionu w przyszłym roku, odzyskamy w kolejnych latach. To dobry moment, by wrócić do dyskusji o tym, czy potrzebny nam podatek janosikowy. Być może trzeba rozważyć jego likwidację - uważa Jaros.
Stanisław Huskowski dodaje, że istniało ryzyko, iż jeżeli teraz nie pomogłoby się Mazowszu, to w kolejnym roku w ogóle nie byłoby ono w stanie zapłacić podatku. Wtedy też więcej pieniędzy mógłby stracić Dolny Śląsk.
Ewa Wolak uważa, że trzeba patrzeć na sprawę globalnie. - Każdy region stracił, nie tylko Dolny Śląsk. Decyzja nie była łatwa i podejmowaliśmy ją z przykrością, ale musimy brać odpowiedzialność za kraj - twierdzi posłanka z PO.
Po tym, jak marszałek Jurkowlaniec wszczął alarm, politycy PO nieoficjalnie nie szczędzą złośliwości pod jego adresem. - Jak płacono prawie pół miliona zł za ulotki z jego wizerunkiem, to nikt się nie przejmował pieniędzmi - mówi nam jeden z posłów, blisko związany z Protasiewiczem.
Kazimierz Michał Ujazdowski z PiS głosował przeciw, bo uważa, że to jego obowiązek wobec regionu, jaki reprezentuje. Poseł dodaje, że nie rozumie marszałka, który jest człowiekiem PO i zamierza apelować do polityków PO o zmianę decyzji. - Obawiam się, że tego błędu nie będzie można naprawić. Uważam, że gigantyczny konflikt w PO na Dolnym Śląsku spycha ten region na margines - mówi Ujazdowski. Dodaje, że pod znakiem zapytania stoi siła i znaczenie Jacka Protasiewicza, który został szefem regionu w podzielonej partii, a województwo zaczyna tracić, zamiast zyskiwać.
Na następnej stronie SPRAWDŹ JAK GŁOSOWALI DOLNOŚLĄSCY POSŁOWIE - KLIKNIJ
Jak głosowali dolnośląscy posłowie?
Za zmianami w "janosikowym" byli wszyscy dolnośląscy posłowie Platformy Obywatelskiej : Bogdan Zdrojewski, Sławomir Piechota, Ewa Wolak, Michał Jaros, Jarosław Charłampowicz, Stanisław Huskowski, Marek Łapiński, Maciej Zieliński, Roman Kaczor, Izabela Mrzygłocka, Jakub Szulc, Monika Wielichowska, Tomasz Smolarz, Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, Grzegorz Schetyna, Ewa Drozd, Zofia Czernow, Robert Kropiwnicki, Norbert Wojnarowski.
Przeciwni byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Dawid Jackiewicz, Kazimierz Michał Ujazdowski, Mariusz Orion-Jędrysek, Jacek Świat, Anna Zalewska, Adam Lipiński, Marzena Machałek, Elżbieta Witek, Wojciech Zubowski; Twojego Ruchu: Wincenty Elsner i Henryk Kmiecik oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej: Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska i Ryszard Zbrzyzny.
Halina Szymiec-Raczyńska z koła poselskiego Inicjatywa Dialogu wstrzymała się od głosu.
Andrzej Dąbrowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego nie głosował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
