Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: W górach wciąż czekają na śnieg

Natalia Wellmann
W Zieleńcu pokrywa śniegu sięga nawet 70 cm. Turyści nie powinni się obawiać nudy
W Zieleńcu pokrywa śniegu sięga nawet 70 cm. Turyści nie powinni się obawiać nudy Dariusz Gdesz
Właściciele wyciągów, hoteli i pensjonatów w powiecie kłodzkim martwią się o zyski z tegorocznego sezonu zimowego. Turystów jest mniej niż w poprzednich latach, a ocieplenie sprawiło, że niektórzy odwołują rezerwacje na ferie. Wprawdzie wczoraj gdzieniegdzie zaczął padać śnieg, jednak warunki do jazdy na nartach nie są doskonałe.

- Przydałoby się parę centymetrów śniegu więcej - przyznaje Magdalena Rzepczyńska, która do Stronia Śląskiego przyjechała z Katowic.

Podkreśla, że chciała zostać tu przez całe ferie, ale jeśli ocieplenie utrzyma się, to wróci do domu.
- Znajomi jadą na narty do Austrii i chyba się skuszę. Trochę to kosztowne, ale za to warunki do jazdy wyśmienite - dodaje Rzepczyńska. Bo w ośrodkach narciarskich w Kamienicy i na Czarnej Górze są tylko dobre. Śniegu jest od 20 do 70 cm.

- Liczymy na to, że prognozy się sprawdzą i w końcu porządnie sypnie śniegiem - mówi Karina Chyła z ośrodka na Czarnej Górze. Podkreśla, że stoki są systematycznie dośnieżane, jednak wielu turystów, którzy decydują się na wyjazd w góry, decyzję podejmuje na podstawie tego, co widzą za oknem. A w miastach prawie wiosna.

- Część turystów już odwołała rezerwacje - mówi Ewa Kamyczek ze Stowarzyszenia Zieleniec. Na początku roku miejsca noclegowe były zaklepane niemal w stu procentach. Jak przyznaje Ewa Kamyczek, dziś wolne miejsca są.

- W porównaniu do lat ubiegłych, ruch na stokach jest nieco mniejszy. Trudno powiedzieć, dlaczego. Może turyści nacieszyli się nartami przed świętami, wykorzystując promocyjne ceny - zastanawia się pani Ewa. Liczy jednak na długą zimę. - Co najmniej do końca lutego - mówi Ewa Kamyczek.
Według zapowiedzi synoptyków, zima ma wrócić do nas w najbliższych dniach, choć mocne uderzenie, jakie mieliśmy w grudniu, nam nie grozi.

Na śnieg czekają również właściciele mniejszych ośrodków. Na razie krucho z narciarzami w Sokolcu, bo warunki nie są tam zbyt dobre. Na prawdziwą zimę czekają też w Andrzejówce koło Wałbrzycha. To idealne miejsce dla rodzin z małymi dziećmi, bo można tam korzystać z mniej stromych stoków.
Właściciele wyciągów bardzo liczą na chociażby lekki mróz - potrzebny, by naśnieżać stoki. Zapowiadają, że robią wszystko, by turyści byli zadowoleni i na pewno nikt się nie zawiedzie. Tym bardziej że przygotowali się, by nikomu nie zabrakło wrażeń.

W tym roku na Czarnej Górze otwarto specjalnie dla dzieci dwa funparki, czyli miejsca, gdzie poprzez zabawę maluchy mogą nauczyć się podstaw narciarstwa. Zmotoryzowanym turystom oddano do dyspozycji więcej miejsc parkingowych - w tym sezonie pomieszczą 1600 samochodów.
Ceny karnetów w dużych ośrodkach narciarskich nieco wzrosły. Ale większość wprowadziła wiele rabatów, przede wszystkim dla rodzin z dziećmi. Szacuje, że w tym sezonie tylko Czarną Górę odwiedzi ok. 200 tysięcy narciarzy.

PRZEWODNIK NARCIARZA

Mokry śnieg
W Karkonoszach warunki narciarskie nie są najgorsze. Można pojeździć na nartostradach w większości stacji narciarskich. Śniegu mamy od 20 do 50 cm, jednak jest mokry. Najlepsze warunki są z samego rana, kiedy śnieg jest zmrożony po nocy. Niektóre stoki są dośnieżane (na przykład w Świeradowie) i tam warunki są dobre. Czynne są również stacje po czeskiej stronie Karkonoszy. Tam większość stoków jest również sztucznie naśnieżana. Jak informują nas hotelarze, turyści, którzy zarezerwowali pokoje na ferie, nie odwołują rezerwacji. MJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska