Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Stado wilków zjadło 21 owiec!

Karolina Niemczyk
Od kilku lat szacuje się, że wilków w Borach Dolnośląskich może być ok. 50 sztuk. Ta liczba mogła jednak wzrosnąć
Od kilku lat szacuje się, że wilków w Borach Dolnośląskich może być ok. 50 sztuk. Ta liczba mogła jednak wzrosnąć Polskapresse
Powyjadane wnętrzności, obgryzione z mięśni kończyny, przegryzione gardła - zamiast owiec, hodowca na pastwisku znalazł resztki swoich zwierząt. Grupa wilków zjadła 21 owiec. Były dla nich łatwym łupem.

Rzeź niewiniątek - tak można określić to co wydarzyło się w miejscowości Gromadka w powiecie Bolesławieckim. Wilki zaatakowały, zabiły i zjadły 21 owiec. Właściciel odkrył makabryczny widok gdy poszedł nakarmić swoje zwierzęta. Szoku nie doznał tylko on ale też Powiatowy Lekarz Weterynarii w Bolesławcu.

- Wyglądało to naprawdę potwornie. Zwierzęta przed moim przybyciem zostały zabrane z pastwiska na inne, gdzie ułożono je na kupie. Owce miały wyjedzone wnętrzności: jelita, płuca, serca dosłownie wszystko. Wystawały kikuty nóg obgryzione z mięśni - mówi Joanna Ligór-Tkacz, powiatowy lekarz weterynarii. - Jedna z owiec padła dosłownie przed moim przybyciem, więc z jej płuc wciąż wydobywały się krwawe bąbelki powietrza - opisuje makabryczne zdarzenie lekarka.

Jak opowiada kobieta, do Gromadki przyjechała na prośbę policji. Miała ustalić przyczynę śmierci zwierząt i wykluczyć ewentualną chorobę zakaźną. Wszystko jednak wskazywało na to, że owce padły ofiarą drapieżników.

- Nie mogę stwierdzić, że na pewno były to wilki. Na miejscu nie widziałam ich śladów. Jednak wiele na to wskazuje. Owce miały w charakterystyczny sposób przegryzione gardła na wysokości krtani. Na pewno zwierzęta padły ofiarą grupy drapieżników - wyjaśnia Joanna Ligór-Tkacz.

Żer zwierząt na bezbronnych owcach rasy wrzosówka trwał prawdopodobnie całą noc. Pastwisko, na którym się znajdowało, jak wskazuje powiatowy lekarz weterynarii, było słabo zabezpieczone i znajdowało się w bezpośredniej bliskości lasu.

- Dla drapieżników stado owiec to bardzo łatwy kąsek. Siatka leśna może chroniła owce przed ucieczką ale nie chroniła ich przed drapieżnikami - dodaje Joanna Ligór-Tkacz.

O tym, że wilki są w Borach Dolnośląskich wiadomo od kilku lat. Do tej pory mówiło się, że może ich być ok. 50. Jednak jak wskazuje Jacek Kramarz, nadleśniczy Nadleśnictwa Złotoryja drapieżników może być już znacznie więcej. Co ciekawe zaobserwowano, że wilki przestały uciekać na widok ludzi.

- Jest to dla wilków nienormalne zachowanie. Otrzymywaliśmy informacje np. od pilarzy pracujących w lesie, że wilk widząc ludzi usiadł i przyglądał się im. Takich doniesień mieliśmy kilka. Brak strachu u wilka jest zachowaniem bardzo nietypowym - opowiada Jacek Kramarz. Jak dodaje ślady i skutki działania tych drapieżników są widoczne w całych Borach Dolnośląskich.

- Na pewno przesuwają się teraz na południe. Przejście dla wilka 30 km w jedną noc nie stanowi żadnego problemu. Mogą wędrować za żerem i widać to w lesie, znajdujemy zjedzoną zwierzynę leśną - mówi nadleśniczy.

Do tej pory na Dolnym Śląsku nie było sytuacji by wilk zaatakował człowieka. Zdarza się, że jak w przypadku owiec z Gromadki, atakują zwierzęta hodowlane i domowe. Jednak jak przestrzega nadleśniczy, jeśli spotkamy wilka w lesie, warto zachować spokój i po prostu się oddalić nie zwracając na siebie uwagi.

Wilk w Polsce jest pod ścisłą ochroną. To oznacza, że na zwierzę nie można polować. To, że wilki wróciły w Bory Dolnośląskie świadczy o jakości tego terenu i obfitości w dziką zwierzynę łowną, którą drapieżnik może się żywić. Z ich powrotu możemy się cieszyć. Owiec jednak również bardzo szkoda. Zwierzęta stały się łatwą przekąską dla drapieżników. Wilki cały czas się przemieszczają. Ich obecność zaobserwowano również w Karkonoskim Parku Narodowym.

Zobacz też: Zagadki, tajemnice i sekrety - odcinek 30 Architektura Gotyku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska