Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Specjaliści pomogą ofiarom przemocy

Małgorzata Moczulska
Około 10 tys. osób na Dolnym Śląsku cierpi wskutek przemocy
Około 10 tys. osób na Dolnym Śląsku cierpi wskutek przemocy Dariusz Gdesz
W piątek policjanci z Dzierżoniowa zatrzymali 24-latka, który przez kilka tygodni znęcał się nad swoją matką. Pobitą zamknął w mieszkaniu na piętrze. Gdyby nie sąsiedzi, kobieta wykrwawiłaby się na śmierć. Tego samego dnia funkcjonariusze ze Świdnicy interweniowali w rodzinie, w której mężczyzna pobił swoją partnerkę. Nie pierwszy raz. Jednak tym razem kobieta zdecydowała się zadzwonić po pomoc.

Tak, jak 80-letnia mieszkanka Wałbrzycha, którą wiele lat zadręczał 50-letni syn. Znęcał się nad własną matką, dusząc ją, wyzywając i poniżając. Agresywny 50-latek trafił na trzy miesiące do aresztu. Za znęcanie się grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Takie sytuacje można mnożyć. Często ofiary czują się bezbronne, nie wiedzą, gdzie się zgłosić. Kontakt ze specjalistami ma im ułatwić specjalna akcja. Do 10 grudnia trwa przedsięwzięcie pod nazwą "16 Dni Przeciwdziałania Przemocy wobec Kobiet". To kampania organizowana na całym świecie od 20 lat. Każdego roku włącza się w nią coraz więcej instytucji i stowarzyszeń, w tym roku również policja. W większości komend powiatowych będzie można w tych dniach uzyskać porady, jak radzić sobie z przemocą i gdzie oraz jak szukać skutecznej pomocy. Dziś i jutro takie porady przez cały dzień będą udzielane w komendzie w Dzierżoniowie. W środę - w Świdnicy.

Problem przemocy wobec kobiet jest ogromny. Od kilku lat jego skala utrzymuje się na tym samym poziomie. Rocznie ponad 800 tysięcy Polek pada ofiarami przemocy we własnej rodzinie. Co najmniej drugie tyle nie skarży się i nigdy tego faktu nie zgłasza policji.

Wałbrzych jest w czołówce miast dolnośląskich, jeżeli chodzi o liczbę przypadków przemocy w rodzinie.
Każdego roku policja wypełnia nawet 400 Niebieskich Kart. Zakłada się je, gdy dojdzie do fizycznej albo psychicznej przemocy w rodzinie. W Legnicy jest wydawanych nawet 10 razy mniej takich kart. Ale im większe miasto, tym problem poważniejszy. Sam Dolny Śląsk jest w pierwszej trójce województw, których mieszkańcy najczęściej dzwonią na Niebieską Linię. To jeden z najbardziej popularnych telefonów zaufania.

- Każda taka kampania społeczna ma na celu jedno - zwrócenie uwagi na problem. A ten jest ogromny - podkreśla Sylwia Kluczyńska z Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia".

- Zwłaszcza w małych miejscowościach kobiety mają problem z mówieniem o przemocy, która je spotyka. Dlaczego? Wydaje im się, że w każdym niemal związku dochodzi do przemocy, a dodatkowo często mają takie doświadczenia z rodzinnego domu.

Panie, które są ofiarami przemocy, wstydzą się też przyznać, że są bite. Kochają swoich oprawców, ci obiecują poprawę, a one w to wierzą. Kiedy do tego dochodzi problem z alkoholem, kobiety szybko stają się współuzależnione. Przestają wierzyć, że cokolwiek może się w ich życiu zmienić i ktokolwiek im pomóc, kochają złą miłością, mimo że są krzywdzone. Często również nie stać ich na to, żeby skorzystać z pomocy specjalisty.

Jeszcze do niedawna również prawo nie było po stronie ofiar. Maltretowane przez mężów kobiety, kiedy zgłaszały się na policję, były skazane również na to, by poradzić sobie ze znalezieniem nowego mieszkania dla rodziny. Często kończyło się to umieszczeniem matki w domu dla bezdomnych, a dzieci w domu dziecka.

- Również z tego powodu wiele kobiet wciąż rezygnuje ze zgłoszenia sprawy policji, obawiając się, że nie poradzą sobie same - przyznaje Joanna Kamińska, psycholog rodzinny. Nowe przepisy nakazują katowi wynieść się z domu. Ofiary mają również prawo do bezpłatnej obdukcji i do tego, by ich oprawca był od nich odizolowany. - Ale nawet przepisy nie pomogą, jeżeli nie zmienimy mentalności ludzi. Trzeba o takich sytuacjach jak najwięcej mówić i uświadamiać ofiarom, że nie są same - dodaje Kamińska.

Współpraca: SIYA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska