Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Powodzianie sprzątają i z obawą patrzą w niebo

Alina Gierak, RS, KM
W rozładowywaniu darów pomagają żołnierze. W Bogatyni jest ich blisko pół tysiąca
W rozładowywaniu darów pomagają żołnierze. W Bogatyni jest ich blisko pół tysiąca Tomasz Hołod
Nie ma spokoju w Bogatyni i innych miastach dotkniętych powodzią. Ludziom spędza sen z powiek najbliższa prognoza pogody. Czescy synoptycy ostrzegają przed kolejną falą opadów. Przy granicy z Polską może spaść nawet 50 litrów wody na metr kwadratowy.

To wprawdzie mniej niż przed kilku dniami, ale ziemia jest przemoczona i nie wchłania już wody. To oznacza, że może dojść do podtopień. Zagrożone są Bogatynia, Porajów, Kopaczów, Sieniawka i okoliczne miejscowości - te same, które z tak wielkim trudem podnoszą się do życia po sobotnio-niedzielnej powodzi. Zdaniem wiceburmistrza Bogatyni Jerzego Stachyry, nie ma na razie powodów do obaw i opuszczania mieszkań. Ale czujnym należy być cały czas.

W Bogatyni nadal nie ma w kranach wody pitnej. Jest ona dostarczana w cysternach. Na miejscu działają także trzy polowe stacje uzdatniania wody. W Bogatyni i Porajowie wyznaczone są miejsca, w których wydawany jest gorący posiłek dla powodzian. Bez prądu pozostaje nadal 60 odbiorców. W mieście trwa sprzątanie. W usuwaniu szlamu, gruzu, desek pomagają mieszkańcom strażacy i żołnierze. Wczoraj ich pracę oceniał minister obrony Bogdan Klich.

Żołnierze pomagają m.in. w umacnianiu wałów oraz w skierowaniu rzeki Miedzianki do pierwszego koryta. To teraz najpilniejsze zadanie przed zapowiadanymi opadami. - Kolejnymi są: naprawa zerwanej drogi z Bogatyni do Zgorzelca oraz zabezpieczenie zapory na Witce - wymienia minister Klich.

Eksperci oceniali wczoraj stan zamkniętej drogi. Trasa jest wyłączona z ruchu, a jej prowizoryczna naprawa może potrwać nawet dwa tygodnie. Powodzianie i ludzie dostarczający im dary dobrze opanowali trasę objazdową do Bogatyni przez Czechy i Niemcy.

- Nikt nie robi trudności - zapewnia Jan Wójcicki, który przyjechał przez niemieckie Löbau z transportem darów z Jeleniej Góry. W stolicy Karkonoszy uruchomiono kilka punktów, gdzie można przynosić rzeczy potrzebne powodzianom. Są one zbierane w: Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Jeleniej Górze przy al. Jana Pawła II (godz. 9-18), biurze Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełno-sprawnych przy ul. Grabowskiego 7, w Solidarności przy ul. 1 Maja 25 oraz w Jel-Carze (czyli salonie Fiata) przy ul. Spółdzielczej 38.

- Prowadzimy akcję pomocy dla powodzian już od kilku dni i na tym nie poprzestaniemy. Będziemy zbierać i zawozić dary przez kilka tygodni, a nawet miesięcy - zapewnia pełnomocnik zarządu Jel-Car Wojciech Kowalczyk. Prosi darczyńców o kontakt w sprawie transportu pod tel. 601-755-593.

Transport oraz rozdział darów przebiegają w Bogatyni oraz Zgorzelcu bardzo sprawnie. Poza jednym, wczorajszym przypadkiem próby wyłudzenia darów, nie odnotowano żadnych incydentów. Policja zwolniła wczoraj mężczyznę, który wyłudzał dary dla powodzian w Bogatyni. Nie można było umieścić go w areszcie, ponieważ lekarz uznał, że nie pozwala na to jego stan zdrowia. 62-latek nie uniknie jednak procesu.

- Zostaną mu postawione zarzuty przywłaszczenia darów przeznaczonych dla powodzian oraz pobicia policjanta - mówi młodszy aspirant Antoni Owsiak ze zgorzeleckiej policji. Podczas zatrzymania był agresywny i próbował wyrwać policjantowi pistolet. Policjanci oszacowali, że darami, które wyłudził, można było wspomóc co najmniej 30 gospodarstw. Do tej pory nie odnotowano też włamań oraz kradzieży mienia poszkodowanych w wyniku kataklizmu. W rejonie Zgorzelca i Bogatyni pełni obecnie służbę 440 policjantów.

I Ty możesz pomóc poszkodowanym w powodzi!

Powodzianie najbardziej teraz potrzebują: środków czystości, wiader, mopów, wiader, rękawic roboczych, łopat, kaloszy, łóżek, pościeli, koców, materacy, środków higieny osobistej (podpasek), proszków do czyszczenia i dezynfekcji, środków pielęgnacyjnych dla niemowląt (pampersów, odżywek). Potrzebne są także duże termosy na zupę i kawę, by usprawnić wydawanie posiłków powodzianom i osobom pomagającym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska