Nocna wichura najbardziej dała się we znaki w podgórskich miejscowościach Sudetów. Wiatr, który wiał z prędkością do 80 km/godz., łamał drzewa jak zapałki. Padające konary zniszczyły 160 stacji transformatorowych.
W Kotlinie Jeleniegórskiej w piątek rano bez prądu było 11 tysięcy gospodarstw. Na terenie byłego województwa wałbrzyskiego prądu pozbawionych było ponad 2 tysiące odbiorców, najwięcej na ziemi kłodzkiej i w okolicach Dzierżoniowa. Energetycy i strażacy pracowali bez wytchnienia i po południu prąd udało się przywrócić w większości miejscowości.
- Wszystkich usterek nie naprawimy, bo jest ich za dużo - mówi Ewa Styczyńska z jeleniogórskiego oddziału Tauron Energia Pro. - Ściągnęliśmy ludzi z urlopów. Będziemy pracować do nocy, a jeśli trzeba, to także w sobotę - zapewnia. Bez prądu mogą pozostać pojedyncze gospodarstwa w Borowicach, Jagniątkowie, Micha-łowicach, Starej Kamienicy i innych podgórskich miejscowościach.
W Jeleniej Górze po południu prąd mieli już wszyscy. - Ale co z tego, skoro nie ma dachu - załamuje ręce Wojciech Godlewski, właściciel domu przy ul. Czarnoleskiej w Jeleniej Górze. Wiatr zniszczył w nim jedną trzecią dachówek. - Trzeba się spieszyć z prowizoryczną naprawą, bo w nocy znowu ma wiać - martwi się pan Wojciech.
Meteolorodzy przewidują, że w sobotę i niedzielę, w dolinach wiatr będzie umiarkowany, natomiast w górach ponownie ma hulać z prędkością do 70 km/godz. - I to, co naprawimy teraz, będziemy zakładać po raz kolejny - obawiają się energetycy. Zapewniają, że pozostaną w pogotowiu.
Podobne deklaracje składają jeleniogórscy strażacy. Od świtu usuwali drzewa, które tarasowały jezdnie. - Interweniowaliśmy ponad 20 razy - wylicza Andrzej Ciosk ze straży pożarnej w Jeleniej Górze. Na szczęście, nie ucierpiał żaden człowiek.
Włodzimierz Belta, naczelnik centrum zarządzania kryzysowego jeleniogórskiego magistratu, ostrzega, by w weekend zabezpieczyć balkony, pozamykać okna i nie zostawiać samochodów pod drzewami.
ALKA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
