Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk krainą nieślubnych dzieci i rozwodów

Małgorzata Moczulska
Aż 47 procent dzieci w Wałbrzychu pochodzi ze związków nieformalnych. We Wrocławiu - 24 proc., a w Legnicy co trzecie dziecko jest ze związku nieformalnego
Aż 47 procent dzieci w Wałbrzychu pochodzi ze związków nieformalnych. We Wrocławiu - 24 proc., a w Legnicy co trzecie dziecko jest ze związku nieformalnego infografika: Maciej Dudzik
Już niemal co trzecie dziecko na Dolnym Śląsku rodzi się w związku pozamałżeńskim - wynika z najnowszego Rocznika Demograficznego, opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny.

To ponad trzy razy więcej niż 20 lat temu. Jesteśmy regionem, który - obok Zachodniopomorskiego - ma największy odsetek nieślubnych dzieci w kraju (średnia w Polsce to 21 proc.).

Co ciekawe, dane GUS pokazują, że w dolnośląskich miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców najbardziej tradycyjny jest Wrocław: tam tylko 24 proc. dzieci to maluchy ze związków nieformalnych. W Legnicy jest ich 33 proc., a w Wałbrzychu aż 47 proc. Zdaniem osób opracowujących raport, przyczyn rosnącej liczby nieślubnych dzieci w naszym kraju jest kilka. To, że w miastach uważanych za biedniejsze odsetek jest większy, może wynika z faktu, że rodzice nie decydują się na ślub, bo uroczystość sporo kosztuje. Ponadto, co równie ważne, jeśli nie wezmą ślubu, to mogą liczyć na pomoc społeczną i zasiłek dla matki samotnie wychowującej dzieci (170 zł miesięcznie).

Zdarza się, niestety, że rodziny zwyczajnie oszukują. I choć matka mieszka z ojcem dziecka, to zgłasza do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, że wychowuje je sama. Jeśli oszustwo wyjdzie na jaw, takie osoby narażają się na konieczność zwrotu wypłaconego dodatku.

Jednak urzędnicy przyznają, że wykrycie oszustwa nie jest łatwe. Ojciec dziecka w takich przypadkach zwykle nie jest zameldowany tam, gdzie matka i jego pociecha. A jeśli podczas odwiedzin pracownika MOPS jest w domu, to rodzina szybko znajduje jakąś wymówkę.

Ale nieformalne związki to już nie tylko domena tej biedniejszej części społeczeństwa. Samotna matka może liczyć na spore udogodnienia. To, na przykład, pierwszeństwo w zapisaniu dziecka do przedszkola. A przecież do takich placówek ustawiają się długie kolejki, właściwie niemal w każdym mieście na Dolnym Śląsku.

Tak duży odsetek dzieci ze związków pozamałżeńskich wynika też z pewnego trendu czy mody. Anna Jaworska, psycholog społeczny, mówi wprost: - Niestety, stajemy się społeczeństwem aspołecznym. Nasza samotność to coraz częściej sposób na życie łatwiejsze, nieskomplikowane. Poza tym, młodzi ludzie boją się podejmowania zobowiązań. Dziecko? Tak, ale mąż już niekoniecznie, bo jak mówią młodzi, papierek z Urzędu Stanu Cywilnego niczego nie gwarantuje i nie jest do niczego potrzebny.

Coraz częściej jest tak, że tzw. życie na kocią łapę staje się modne. Potwierdza to Michalina Michalak z Wrocławia. Ze swoim przyjacielem Piotrem mają dwójkę dzieci. Są razem od sześciu lat. - Do szczęścia nie jest potrzebny ślub, a miłość i zrozumienie. Znam wiele par, które miały huczne wesele, a potem równie huczny rozwód - mówi. Podkreśla, że nigdy nie poczuła się dyskryminowana z powodu życia na kocią łapę. Martwi się tylko o dzieci. Kiedy te pójdą już do szkoły, bo rówieśnicy potrafią być okrutni. - Liczę jednak, że nasza tolerancja z roku na rok jest coraz większa i moi chłopcy nie doświadczą przykrości - mówi.

Co ważne, dziecko pozamałżeńskie ma takie same prawa, jak posiadające rodziców, którzy zawarli związek małżeński. - Dziedziczy ono po swoich biologicznych rodzicach, ma prawo do renty rodzinnej i może domagać się od nich alimentów - wymienia Filip Hartwich, prawnik, twórca strony konkubinat.pl. Dodaje, że nawet w sytuacji, w której zostałoby ono pominięte w testamencie sporządzonym przez jednego z biologicznych rodziców, będzie mu przysługiwało roszczenie, a nasz nieślubny partner nie może wydziedziczyć i pozbawić prawa do zachowku dziecka.
Anna Jaworska podkreśla też, że słowa konkubent, konkubina stają się modne i dawno już nie kojarzą się z policyjnymi biuletynami. Dodatkowo, nie ma już takiej, jak przed laty, presji społecznej i coraz rzadziej zdarza się, że rodzice, nawet ci z katolickimi korzeniami, namawiają dzieci do ślubu.

Z danych GUS można wyczytać, że jeśli gdzieś ta presja pozostała, to w niewielkich miejscowościach i na wsiach. Tam liczba dzieci pozamałżeńskich jest mniejsza niż w dużych miastach. Ogromną różnicę widać też w liczbie rozwodów (Dolny Śląsk jest w czołówce regionów, gdzie jest ich najwięcej). Mimo że liczby robią wrażenie, to na tle Europy i tak jesteśmy tradycjonalistami. W krajach zachodnioeuropejskich średnia dzieci w związkach nieformalnych wynosi 35 proc., ale są państwa, gdzie jest ich jeszcze więcej.
W Estonii aż 59 proc. dzieci to urodzone poza małżeństwem, w Danii - 46 proc.

To będzie kraj dla singli
Rodziny, które mają dwoje czy troje dzieci, staną się prawdziwą rzadkością. Średnia liczba osób w gospodarstwie domowym z dzisiejszych 2,6 zmniejszy się bowiem do 2,2. To wyniki prognoz na rok 2035, opublikowanych przez GUS. Według tych badań, tak zwane jednoosobowe gospodarstwa domowe będą stanowić na Dolnym Śląsku 34 proc. wszystkich gospodarstw, a dwuosobowe aż 76 proc. Z raportu "Wielkomiejski singiel", przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej SMG, wynika, że prawie jedna czwarta takich osób twierdzi, iż sukces zawodowy jest dla niej ważniejszy, niż posiadanie rodziny. Na to, jak będzie wyglądało społeczeństwo za kilka lat, przygotowują się już różne firmy. Coraz bardziej popularne stają się wyjazdy z biurem podróży dla singli. Knajpki i restauracje przygotowują dla nich specjalne imprezy. Coraz częściej nowe mieszkania, choć mają duży metraż, składają się z salonu i jednej sypialni. Powstają z myślą o singlach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska