Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Dzikie zwierzęta uciekają z lasu

Danuta Bartkowiak
Sarny wędrują teraz po polach szukając wody i pożywienia
Sarny wędrują teraz po polach szukając wody i pożywienia Piotr Krzyżanowski
Wycieńczone sarny padają z głodu na drogach. Weterynarze uspokajają: nie ma wścieklizny

Zwierzęta wycieńczone głodem uciekają z lasów, podchodzą bardzo blisko domostw, a nawet kładą się na drogach. Takie zachowanie niepokoi ludzi, którzy sądzą, że to objawy wścieklizny.

- Nic podobnego - zapewnia Grzegorz Kowalik, powiatowy lekarz weterynarii w Polkowicach.
Zofia Batorczak, wojewódzki lekarz weterynarii, dodaje: - Od kilkunastu lat w naszym regionie nie stwierdziliśmy przypadków tej choroby.

Dlaczego więc zwierzęta opuszczają lasy i garną się do skupisk ludzkich? - Szukają jedzenia - odpowiada Radosław Podejma, myśliwy z Koła Łowieckiego "Odra", a zjawisko tłumaczy wyjątkowo srogą i długą zimą. Pokryta grubą warstwą śniegu ściółka leśna oraz zamarznięte rowy znacznie ograniczyły zwierzętom dostęp do pożywienia.

I choć koła łowieckie starają się pomóc zwierzynie, to nie wszędzie udaje się dotrzeć z karmą.
- Dokupiliśmy kilkanaście ton kukurydzy i siana oraz lizawkę, czyli sól kamienną, ale jak widać, to wciąż zbyt mało, aby uratować wszystkie zwierzęta - mówi Ryszard Rokaszewicz z Koła Łowieckiego "Cyranka" w gminie Gaworzyce.

Sarny, lisy i dziki kładą się na ciepłym asfalcie i zlizują z poboczy sól

O tym, że sarny, lisy i dziki mają dość zimy, mogą się przekonać także kierowcy jadący krajową trójką. Zwierzęta, szukając ciepła, kładą się na asfalcie, a przy okazji z poboczy jezdni zlizują bogatą w mikroelementy sól. Daria Solińska z polkowickiej policji potwierdza, że sygnały o takich przypadkach docierają do funkcjonariuszy niemal każdego dnia.

Obowiązek opieki nad wygłodniałymi zwierzętami spoczywa na samorządzie i lekarzach weterynarii. Dlatego, gdy zauważymy otępiałe i dziwnie zachowujące się zwierzę, należy powiadomić wójta, sołtysa lub powiatowego lekarza weterynarii.

Kilka dni temu dzięki czujności mieszkańców wsi Glinica w gminie Żukowice udało się uratować koziołka. Po nakarmieniu zwierzę spędziło noc w stodole jednego z gospodarzy i rano wróciło do lasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska