- Coraz więcej osób pyta o wakacje w Turcji, czy Bułgarii, które śmiało można nazwać turystycznymi hitami ostatnich lat - mówi Elżbieta Kot z legnickiego biura podróży. Nie zdarzyło się też, żeby ktoś rezygnował w tym roku z wczasów w Bułgarii po zamachu, do jakiego tam niedawno doszło. Klienci nauczyli się też omijać oferty promocyjnych wyjazdów za kilkaset złotych
Dla Polaków, w tym także mieszkańców Dolnego Śląska, najbardziej dotkliwy był upadek biura Sky Club, które na początku lipca ogłosiło swoją niewypłacalność. Łącznie wakacje przerwano wówczas prawie 5 tysiącom turystów, kolejne kilkanaście tysięcy musiało zrezygnować z wykupionych wcześniej wczasów. Jednak nawet tak ekstremalne sytuacje nie zniechęciły nas do wyjazdów zagranicznych, choć staliśmy się bardziej przezorni i często szukamy wakacyjnych alternatyw.
- 6 lipca wróciłam z wakacji organizowanych przez Sky Club, na szczęście mój wypoczynek nie został skrócony. Co roku wybieram duże i znane biura licząc, że nie spotkam się z takimi przykrościami jak odwołanie urlopu. Ale jak widać czasem i to nie wystarcza - opowiada legniczankaAgnieszka Biskup. - Za rok prawdopodobnie wykupię wczasy w niemieckim biurze podróży, tam bankructwa zdarzają się niezwykle rzadko lub wynajmę samochód campingowy.
Zainteresowanie zagranicą jest tak duże, że na atrakcyjne cenowo wakacje w ofercie last minute nie ma już co liczyć.
- Z rynku zniknęły oferty za 900 zł - twierdzi Joanna Łapczyńska z biura turystyki Orinoko we Wrocławiu - operatorzy przestali sztucznie zaniżać ceny. Nie ryzykują tak jak kiedyś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?