Łągiewka uważa, że niezgodnie z prawem profesor opatentował przed dziesięcioma laty część jego wynalazku.
Chodzi o konstrukcję, która pochłania energię przy zderzeniu i powoduje, że pojazd, który jest w nią wyposażony, nie zostanie uszkodzony.
Łągiewka wystąpił do Europejskiego Urzędu Patentowego o unieważnienie patentu, który obecnie jest w posiadaniu brytyjskiego Uniwersytetu.
Urząd będzie teraz badał, czy wynalazek jest rzeczywiście dziełem brytyjskiego profesora, czy też podkradł on pomysł Łągiewki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?