Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnośląska Izba Lekarska walczy z hejterami atakującymi medyków

Monika Fajge
Monika Fajge
Pixabay/orzalaga
„Stop hejtowi wobec lekarzy” – Dolnośląska Izba Lekarska walczy z publicznym znieważaniem i zniesławianiem medyków. Ci, którzy doświadczyli hejtu, mogą liczyć na fachową pomoc.

Jak czytamy na stronie internetowej Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, przejawy hejtu wobec lekarzy nasiliła pandemia COVID-19. “Nie znamy jeszcze skali problemu, dlatego na razie inicjatywa ma charakter pilotażowy” - informuje DIL.

Tymczasem na uruchomiony w grudniu, dedykowany lekarzom numer alarmowy, zadzwoniło już kilkadziesiąt osób.

- Zgłoszenia odbieramy regularnie, średnio 3-4 tygodniowo. Podzieliliśmy je na dwie grupy: hejt internetowy i ten, z którym lekarze spotykają się bezpośrednio w pracy - wyjaśnia adwokat Michał Basiński z Legal Skills Polska. - Chodzi o nagłośnienie problemu hejtu wobec pracowników ochrony zdrowia, ale też edukowanie samych lekarzy, jak sobie z tym radzić. Oczywiście jednej recepty nie ma, każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie – dodaje.

Hejtu doświadczają niemal wszyscy lekarze, najbardziej jednak ci, którzy mają częsty i bezpośredni kontakt z pacjentem – lekarze z pogotowia i szpitalnych oddziałów ratunkowych.

- Problem do niedawna był przede wszystkim w komunikacji z rodziną pacjenta bądź z pacjentem będącym pod wpływem emocji, spowodowanych przez stan psychiczny, chorobę, uraz. Zauważyliśmy, że często nawet proste treści wypowiadane do pacjentów i ich rodzin nie docierają, ponieważ zderzają się z zupełnie innymi oczekiwaniami lub żądaniami - powiedział nam lek. med. Andrzeja Nabzdyk, kierownik ambulatorium i miejsc wyczekiwania Zespołu Ratownictwa Medycznego w Sobótce i Gniechowicach (Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu).

Dodatkowo, obecnie na tzw. pierwszej linii, z powodu epidemii jest znaczne mniej lekarzy - zarówno w pogotowiu, jak i w SOR-ach i przychodniach.

- Ma to wpływ na kontakt z pacjentem zwłaszcza w sytuacjach trudnych. Często osoby wzywające pogotowie uważają, że zawsze przyjedzie do nich karetką lekarz, a kiedy widzą zespół ratownictwa bez lekarza, pojawia się niezrozumienie. Nie wszyscy i nie zawsze rozumieją, jak działa system ratownictwa medycznego. To taka prosta droga do napięć i braku zrozumienia, z tego rodzą się rozczarowania i skargi - wyjaśnia Andrzej Nabzdyk.

Jak sobie radzić? To pytanie bez jednoznacznej odpowiedzi.

- Właściwa komunikacja, wzajemny szacunek i zrozumienie, a tego niestety często brakuje. To wymaga przede wszystkim wypoczętych i wykwalifikowanych lekarzy. Przyszedł taki czas, że trzeba o tym mówić, uczyć się od siebie i pomagać organizacyjnie, a jednocześnie nie wpływać negatywnie na działający często w stresie i zmęczeniu personel medyczny. W ten sposób w mojej opinii spadnie ilość niepotrzebnie wypowiedzianych słów, a pojawi się więcej wzajemnej życzliwości - uważa Nabzdyk.

Akcja “Stop hejtowi wobec lekarzy” prowadzona jest we współpracy z firmą INTER POLSKA S.A.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska