Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnośląscy ratownicy nie dostali obiecanych podwyżek. Znów będą protestować

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
W czerwcu w największych miastach polski zorganizowano marsze protestacyjne ratowników medycznych. Czy teraz będzie powtórka?
W czerwcu w największych miastach polski zorganizowano marsze protestacyjne ratowników medycznych. Czy teraz będzie powtórka? fot. krzysztof kapica
Ponad 200 ratowników na Dolnym Śląsku nie dostało obiecanych podwyżek wywalczonych podczas majowych i czerwcowych protestów. Dotyczy to ratowników pracujących na SOR-ach i izbach przyjęć. - Ministerstwo próbowało nas podzielić. Jesteśmy rozczarowani - ostro komentuje Tomasz Wyciszkiewicz, koordynator komitetu protestacyjnego na województwo dolnośląskie i zapowiada, że nie wyklucza wznowienia protestu.

400 zł brutto od 1 lipca i kolejne 400 zł brutto od 1 stycznia 2018 roku - takie pieniądze kilka miesięcy temu obiecywało ratownikom ministerstwo. Na Dolnym Śląsku podwyżki miało dostać prawie 1,5 tysiąca ratowników pracujących systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne, czyli w dyspozytorniach, w karetkach, na SOR-ach, izbach przyjęć i oddziałach szpitalnych.

Po kilku miesiącach po porozumieniu ministra z ratownikami okazało się, że podwyżki dostali tylko ci ratownicy, którzy pracują w centrach powiadamiania ratunkowego oraz w karetkach. - Naszym głównym postulatem było to, że pieniądze mieli dostać wszyscy ratownicy, nie tylko ci pracujący w centrach powiadamiania ratunkowego i zespołach ratownictwa medycznego. Teraz okazało się, że ministerstwo chciało celowo nas podzielić, bo pieniędzy nie otrzymali ratownicy pracujący na SOR-ach, izbach przyjęć i oddziałach - wyjaśnia Tomasz Wyciszkiewicz.

Na Dolnym Śląsku jest 312 ratowników pracujących na SOR-ach i izbach przyjęć. Ponad 200, w tym 117 ratowników pracujących na wrocławskich SOR-ach, nie otrzymało obiecanych 400 zł brutto. Pieniądze wypłaciło tylko 5 szpitali - w Legnicy, Jeleniej Górze, Oławie, Jaworze i w Wałbrzychu. Reszta szpitali nie dała ratownikom ani złotówki.

- Nic nie dostaliśmy - mówi nam jeden z ratowników pracujących na SOR-ze we Wrocławiu.

Dlaczego minister zdrowia podzielił ratowników na lepszych i gorszych, a tylko niektóre szpitale przyznały dodatkowe pieniądze?
- Ministerstwo uprawia spychologię, nakazując by NFZ znalazł pieniądze na ten cel. Zdaniem ministra środki na dodatkowe pieniądze dla ratowników powinny pójść z funduszy wynikających z podniesienia stawki bazowej dla obliczania ryczałtu dobowego dla izb przyjęć i SOR-ów. Wzrost ten szacowany jest na 2 procent od 1 lipca i kolejne 2 procent od 2 października. Niestety nie są to pieniądze dedykowane dla ratowników, lecz przeznaczone ogólnie na wydatki związane z SOR-ami i izbami przyjęć, więc dyrektorzy pokrywają inne koszty, nie płacąc przy tym ratownikom - wylicza Wyciszkiewicz.

Dyrektorzy szpitali na Dolnym Śląsku tłumaczą się tym, że ministerstwo nie wydało żadnego rozporządzenia, w którym jest mowa o tym, skąd wziąć pieniądze na podwyżki dla ratowników.

- Czekamy na akt prawny z ministerstwa, który regulowałby te kwestie. Obecnie mamy tylko porozumienie ratowników i ministra, które nas do niczego nie obliguje - zauważa jeden z dyrektorów wrocławskiego szpitala.

Na konkrety czekają także ratownicy. Dla nich brak odpowiedniego rozporządzenia, jakie powstało przy ustaleniach podwyżek dla rezydentów, oznacza wznowienie protestu.

- W Wielkopolsce już odwieszono protest. Teraz czekamy na odpowiedź ministerstwa. Resort ma na to 30 dni. Jeżeli nie będzie żadnego odzewu i nie zobaczymy rozporządzenia regulującego źródła podwyżek, wznowimy protest - deklaruje Tomasz Wyciszkiewicz i dodaje, że konkretne decyzje zapadną na przełomie grudnia i stycznia.

- Protest na pewno będzie bardziej radykalny niż ostatnio - zapowiada Tomasz Wyciszkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska