Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnośląscy przedstawiciele Federacji Bezpartyjni i Samorządowcy wzięli udział w ogólnopolskiej Konwencji

Janusz Gajdamowicz
Janusz Gajdamowicz
Dolnośląscy samorządowcy wzięli udział w ogólnopolskiej Konwencji Bezpartyjnych i Samorządowców.
Dolnośląscy samorządowcy wzięli udział w ogólnopolskiej Konwencji Bezpartyjnych i Samorządowców. materiały prasowe
Ponad 600 osób z całej Polski wzięło udział w Konwencji Bezpartyjnych i Samorządowców, zorganizowanej pod hasłem "Bezpartyjni Samorządowcy - Normalna Polska". Wśród uczestników spotkania znalazła się reprezentacja przedstawicieli samorządu z Wrocławia i Dolnego Śląska.

- Polska nie jest własnością partii politycznych. Jest własnością Polek i Polaków! Polska to nie kołdra, którą można ciągnąć, każdy w swoją stronę! - mówił podczas otwarcia Konwencji Federacji Bezpartyjni i Samorządowcy pod Warszawą Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego. - Jako marszałek Dolnego Śląska, jednego z najdynamiczniej rozwijających się regionów w Unii Europejskiej, mówię cztery razy: dość! Dość wojny PiS - PO! Dość skłócania Polaków! Dość napuszczania jednych na drugich! Dość wojny polsko-polskiej!

Podczas konwencji zorganizowanej pod hasłem "Bezpartyjni Samorządowcy - Normalna Polska" wystąpili samorządowcy z całej Polski. W spotkaniu uczestniczyło ponad pół tysiąca uczestników. Dyskutowano o edukacji, środowisku, przedsiębiorczości i transporcie, a swoje opinie wyrazili Bezpartyjni, którzy na co dzień działają w swoich małych ojczyznach na Śląsku, Lubelszczyźnie, w województwach: mazowieckim, łódzkim czy dolnośląskim.

- Mamy patent na rozwiązania samorządowe, które działają. Nie rościmy sobie do nich praw, możemy je realizować w polskim parlamencie - mówił Robert Raczyński, prezydent Lubina. - By startować do parlamentu brytyjskiego potrzeba zebrać 10 podpisów. W Polsce ta liczba to 100 tys. Musimy przełamać monopol partii politycznych, bo od 30 lat to nie działa.

Jak informują organizatorzy, na konwencji pojawiło się ponad 600 osób z całej Polski. Podczas spotkania zadeklarowano, że połowa pierwszych miejsc na listach wyborczych przeznaczonych zostanie dla kobiet.

- Ani nam PiS siostrą, ani PO bratem. Wbijemy klin normalności między partie polityczne i sprawimy, że głos samorządowców będzie słyszany w polskim parlamencie – zapewniał Cezary Przybylski.

- Jestem starostą warszawskim i u nas nigdy nie rządził starosta z nominacji partyjnej. Na listy bezpartyjnych stowarzyszeń jest o wiele łatwiej powoływać ludzi z dużym kapitałem społecznym. Jako samorządowcy jesteśmy "ubogim krewnym" rządu i wojewodów, którzy dysponują pieniędzmi. To jest nienormalna sytuacja i trzeba ją zmienić – apelował Jan Żychliński, starosta warszawski zachodni.

od 16 lat

Sobotnia konwencja zgromadziła specjalistów z wielu dziedzin, znaleźli się wśród nich m.in. lekarze, nauczyciele, przedsiębiorcy, samorządowcy, a wszystkich – jak zapewniają sami Bezpartyjni: "połączyła idea dobrej, przyjaznej i skutecznej polityki, która jest blisko ludzi. Polityki, która odcina się od wyniszczających codzienne życie sporów, a stawia na zgodę, porozumienie, a przede wszystkim realizowanie codziennych potrzeb".

Podczas spotkania Bezpartyjni Samorządowcy potwierdzili start w wyborach parlamentarnych i zadeklarowali wystawienie swoich list kandydatów do Sejmu i Senatu. Zapewnili, że najbliższych tygodniach, podczas regionalnych konwencji programowych, odbędą się dyskusje na podstawie których sformułowany zostanie ostateczny kształt programu wyborczego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska