Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobro zwycięży. "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" we wrocławskim Capitolu

Marta Wróbel
Piskom nie było końca, kiedy na Dorotkę napadła wiedźma ze swoimi ptaszyskami
Piskom nie było końca, kiedy na Dorotkę napadła wiedźma ze swoimi ptaszyskami Tomasz Hołod
Jaki jest przepis na pokonanie zła? Jedno pudełko huków i jedno pudełko szmerów. I ja w to wierzę. A jeśli ktoś ma co do tego wątpliwości, niech wybierze się na musical "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" w Teatrze Muzycznym Capitol. Znikną w mgnieniu oka.

Powieść L. Franka Bauma przeniósł na scenę Jerzy Bielunas. Udało mu się wyreżyserować spektakl, który nie tylko pozwala uwierzyć w to, że dobro zawsze zwycięży, a wszystkie słabości można pokonać,jeśli tylko polubimy siebie samych.

W musicalu Bielunasa, podobnie jak w książce Bauma, nie brakuje czarów, barwnych postaci i autentycznych emocji. A najlepszym ich barometrem była obecna w Capitolu, złożona z kilkulatków publiczność. Krzyczała ze strachu (kiedy na telebimie pojawiła się wizualizacja Oza), podskakiwała i klaskała ( kiedy bohaterowie śpiewali piosenki Mateusza Pospieszalskiego w bałkańskim rytmie), piszczała z zachwytu (z powodu mieniącej się kolorami scenografii Grzegorza Policińskiego) i machała z przejęciem do aktorów na koniec przedstawienia.

Dorotka (Aleksandra Listwan) podąża z Blaszanym Drwalem (Mikołaj Woubishet), Tchórzliwym Lwem (Maciej Maciejewski) i Strachem na Wróble (Adrian Kąca) szlakami baśniowej Krainy Oz. Dziewczynka i jej piesek Toto zostali porwani przez trąbę powietrzną z rodzinnego Kansas i chcą prosić Czarnoksiężnika o możliwość powrotu do domu. Drwalowi marzy się prawdziwe serce, Lwu odwaga, a Strachowi rozum. W trakcie podróży do Szmaragdowego Grodu bohaterowie poznają wiele baśniowych stworów, walczą z wronami czy Bezgłową (świetna Justyna Szafran) i, oczywiście, zaprzyjaźniają się.

Spektakl ogląda się znakomicie dzięki kostiumom Anny Chadaj. Szkoda tylko, że w musicalu jest tak mało muzyki. Brakuje w nim także piosenek, które można by było nucić po wyjściu z teatru. Sukcesem spektaklu jest jego formuła: akcja prowadzona jest szybko, nie brakuje zaskoczeń, a całość podana jest w pozbawiony przesadnego moralizowania sposób.

"Czarnoksiężnik z Krainy Oz", Teatr Muzyczny Capitol, reż. Jerzy Bielunas, premiera: 2.10, następne spektakle: śr.-pt., godz. 10.30. Bilety kosztują 15, 17 i 20 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dobro zwycięży. "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" we wrocławskim Capitolu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska