Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do szkoły z dziecięcym wózkiem już nie wejdziesz

Redakcja
Paweł Relikowski
Rodzice z małymi dziećmi nie mogą wjechać wózkami do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 12 przy ul. Suwalskiej. Zakaz wprowadzono w tym miesiącu. Dyrekcja zmiany tłumaczy względami bezpieczeństwa.

Nie wszyscy rodzice są zadowoleni z takiego rozwiązania. - Rodzic odbierający lub przyprowadzający dziecko do szkoły musi pozostawić wózek z mniejszym dzieckiem za drzwiami szkoły lub bez opieki przy portierni. Pani dyrektor wprowadziła zakaz bez jakichkolwiek konsultacji z rodzicami, przez to dochodzi w szkole do wielu awantur pomiędzy personelem szkoły a rodzicami – mówi Krzysztof Kordyś, jeden z rodziców.

Ci, którym zarządzenie dyrektora się nie podoba zwracają także uwagę na to, że małego dziecka nie można zostawić samego w wózku, trudno też czasami budzić niemowlę. Problem może być także w przypadku, kiedy rodzic przyjdzie po ucznia do szkoły np. z dwójką dzieci.

Izabela Wojtycka, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 12, przy ul. Suwalskiej tłumaczy, że wydała zarządzenie na podstawie prawa oświatowego, które nakazuje dyrektorom zapewnić bezpieczeństwo uczniom i nauczycielom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę. Dlatego zakazano wejścia na teren szkoły z wózkami i rowerami.

- Wprowadzany między uczniów, na teren szkoły, wózek, w trakcie przemieszczania go zawęża światło dróg ewakuacyjnych. Podczas ewakuacji mamy z wózkami nie będą mogły korzystać z windy - zgodnie z panującymi wszędzie zasadami - a wjeżdżają również windą na piętro. W panice pozostawiony wózek przy ewakuacji może stanowić potencjalne zagrożenie dla ewakuujących się. Nikt nie będzie czekał najpierw na wyjście osób z wózkami - mówi dyrektor Izabela Wojtycka. - I ostatecznie ciągłe kolizje uczniów z wjeżdżającymi wózkami potwierdzają konieczność wprowadzenia takiej formy zakazu. Przed zakazem codziennie od 5 do kilkunastu wózków poruszało się między dziećmi w szkole - dodaje pani dyrektor.

Izabela Wojtycka tłumaczy też, że nowe rozwiązanie zostało zaakceptowane na spotkaniu prezydium rady rodziców podstawówki przy Suwalskiej. Dyrektor podkreśla, że pomysł konsultowała również dwukrotnie z przedstawicielami straży pożarnej, wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, departamentu edukacji we wrocławskim magistracie oraz z kuratorium oświaty.

Izabela Wojtycka podkreśla, że zrobiła wszystko, aby bezpieczeństwo uczniów nie było zagrożone.
- Prosimy rodziców o zabranie dziecka w nosidełku, natomiast sam wózek można pozostawić w okolicach portierni - mówi dyrektorka. Dodaje, że tam zawsze jest osoba, która przypilnuje wózka. Jeżeli niektórzy rodzice mimo to mają problem, to wychowawca zawsze może odprowadzić ucznia do rodzica.

Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator oświaty mówi, że jeżeli otrzyma jakiekolwiek oficjalne pismo w tej sprawie to zainteresuje się problemem.
- W tym momencie mogę powiedzieć tylko tyle, że trzeba rozmawiać z rodzicami. Pamiętajmy, że szkoła jest miejscem spotkań. Rodzice powinni być traktowani jak goście, a gość w dom, to Bóg w dom.

Szkoła przy Suwalskiej nie jest jedyna we Wrocławiu, gdzie wprowadzono zakaz wjazdu wózkami. Trzy lata temu pisaliśmy, że taki sam zakaz wprowadzono w Szkole Podstawowej nr 24 przy ul. Częstochowskiej. Jak jest gdzie indziej? W SP nr 71 na Podwalu, choć oficjalnie wjeżdżać wózkami nie można, to w praktyce nikt nie zabrania tego rodzicom. Podobnie jest np. w SP nr 73 przy ul. Glinianej, czy w SP nr 113 przy Zemskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska