Podczas ostatniej sesji rady miasta przegłosowany został Gminny Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii na rok 2017. Przy tej okazji radny Norbert Penza zaproponował prezydentowi rozważenie ograniczenia alkoholu na miejskich imprezach.
- To jest trochę sprzeczność, że przegłosowujemy taki program, a jednocześnie na miejskich imprezach można kupić alkohol. Proponuję, aby pan prezydent zastanowił się nad tym, aby jakoś te spożywanie alkoholu na oficjalnych, głogowskich wydarzeniach ograniczyć - mówił Norbert Pezna.
Zapytaliśmy Rafaela Rokaszewicza o wypowiedź radnego Penzy. Prezydent Głogowa zaprzeczył, by na organizowanych przez miasto imprezach były problemy z alkoholem.
- Nie przesadzajmy z tym. Chyba fakt, że dajmy na to, na imieninach Mikołaja można było kupić grzane wino, to nie jest propagowanie picia alkoholu. Miasto organizuje wiele imprez wspólnie z Miejskim Centrum Wspierania Rodziny, na których tego rodzaju napoje zupełnie się nie pojawiają - przyznaje prezydent.- Z drugiej strony, są pewne wydarzenia, które ciężko wyobrazić sobie z zakazem sprzedaży oraz spożywania piwa. Na przykład Dni Głogowa - dodaje prezydent.
Rafael Rokaszewicz dodaje, że podobnie jak na zachodzie Europy, zamiast ograniczać na tego typu imprezach dostęp do alkoholu, co może spowodować najzwyczajniej w świecie zniechęcenie uczestników zabawy, lepiej promować szeroko rozumianą kulturę picia.
- Bo chyba lepiej, żeby na takich imprezach jak Dni Głogowa ktoś wypił kufel piwa czy dwa, niż żeby raczono się mocniejszymi alkoholami, choćby takimi jak wódka - dodaje prezydent.
Wniosek Norberta Penzy pozostanie więc raczej bez większego odzewu ze strony władz miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?