Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pat aptekarski

ALG
- W nocy byłam zmuszona wezwać do mojego dziecka pogotowie. Lekarz pediatra pełniący dyżur w szpitalu zbadał dziecko i przepisał stosowny lek. Powiedział, żeby receptę natychmiast zrealizować i podać lek po powrocie do domu. Pojechałam z receptą do apteki, pełniącej wtedy nocny dyżur. Pani w aptece wzięła receptę, ale za chwilę zwróciła ją mówiąc, że leku w aptece nie ma. Co powinnam w takiej sytuacji zrobić? Czy zachowanie farmaceutki było właściwe? - zapytała.

Śladem interwencji

     Od jednej z Czytelniczek otrzymaliśmy telefon, w którym poruszyła istotny, jak się wydaje, problem.
     O wyjaśnienie tej kwestii zwróciliśmy się do Inspekcji Farmaceutycznej w Krakowie, która pełni nadzór nad aptekami. Od inspektor Aliny Nowak usłyszeliśmy, że apteka, zwłaszcza pełniąca dyżur, powinna dysponować pełnym asortymentem najważniejszych leków, tj. znajdujących na specjalnych listach: leków podstawowych i uzupełniających.
     - Przepisy Ustawy z 10 X 1991 roku o środkach farmaceutycznych, materiałach lekarskich, aptekach itd. nie mówią wprawdzie wprost, co należy w opisanej sytuacji robić, ale skoro mówią one, że apteka ma obowiązek prowadzić pełny asortyment leków, to należy wymagać, aby jej personel w razie braku któregoś z nich natychmiast postarał się o sprowadzenie go z dyżurującej hurtowni. Jeżeli nawet nie był to lek wymieniony na listach podstawowych lub uzupełniających, pracownik powinien przynajmniej poinformować, gdzie można go kupić. W opisanym przypadku bardziej prawidłowe wydaje się jednak sprowadzenie go w możliwie najkrótszym czasie, gdyż w Proszowicach dyżur nocny pełni jedna apteka, a trudno odsyłać pacjenta po zakup__medykamentu do Krakowa - stwierdziła Alina Nowak.
     Dziecko na szczęście jakoś do rana obyło się bez leku...
(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski