Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi weekend i lekarze rodzinni wzięli wolne. Wrocław pozostał niemal bez opieki medycznej

Agata Wojciechowska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Janusz WóJtowicz / Polskapresse
Część wrocławskich przychodni była nieczynna w piątek, 2 maja. Dlaczego? Kodeks pracy daje możliwość odbioru wolnego dnia, jeśli święto państwowe przypada w sobotę lub niedzielę. Tak też się stało. Skutek? Miasto zostało niemal bez opieki medycznej.

Tylko niektórzy lekarze rodzinni przyjmowali wczoraj pacjentów. Reszta, idąc się zarejestrować do przychodni, zastała zamknięte na cztery spusty drzwi. Powód? Pracownicy odbierali wolne za sobotę, 3 maja. Umożliwia to kodeks pracy, ale nikt zapewne nie przypuszczał, że odsetek zamkniętych przychodni będzie aż tak duży, że zdesperowani wrocławianie będą szukać pomocy gdzie indziej.

Wrocławianie mogli więc szukać lekarzy w punktach nocnej i świątecznej pomocy medycznej. Były one jednak czynne dla wszystkich z całego Wrocławia (nie tylko tych, którzy mieli podpisaną u nich deklarację) dopiero od godz. 18.

Stworzyło to niebezpieczna lukę w opiece lekarskiej dla wrocławian. Chorzy wzywali pogotowie lub sami jechali do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Przez zamknięte przychodnie, karetki pogotowia ratunkowego musiały jeździć do przeziębień, bólów nóg bez objawów zakrzepowych i do innych nie zagrażających życiu zdarzeń.

Ponieważ ani w mieście ani w najbliższej okolicy nie doszło do poważniejszych wypadków, karetki nie musiały czekać na przyjęcie na podjazdach do SOR-ów. Ale już na samych oddziałach było bardzo tłoczno.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że wyjaśnień od nieczynnych przychodni będzie się domagał dolnośląski NFZ, tak aby przy następnym długim weekendzie czerwcowym (przy okazji Bożego Ciała) nie powtórzyła się ta sytuacja. Do sprawy wrócimy więc wkrótce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska