Łącznie w dwóch różnych procesach za udział w dopalaczowym biznesie skazano przeszło dwadzieścia osób. Lokal działał przy Oleśnickiej od 2014 do 2017 roku. Na sprzedawaniu różnych trucizn, działających jak narkotyki, ale znacznie groźniejszych dla zdrowia i życia, przestępcy w ciągu trzech lat zarobić mieli 6,7 mln zł.
W dzisiejszym wyroku najsurowiej został potraktowany mężczyzna, który już wcześniej był skazywany za handlowanie narkotykami. Będzie musiał odsiedzieć 3,5 roku w więzieniu oraz oddać to, co – zdaniem sądu – zarobił na biznesie. W jego przypadku to 600 tysięcy złotych.
Przed wrocławskim sądem okręgowym ciągle toczy się proces w innym wątku sprawy o handel dopalaczami. Dotyczy grupy, która prowadziła słynny lokal przy ulicy Stawowej we Wrocławiu.
Wszystkie te procesy to efekt sprawy, która zaczęła się od materiału portalu GazetaWroclawska.pl .Przez kilka lat obserwowaliśmy jak policja i sanepid nie radzą sobie z handlem dopalaczami.
Przeczytaj więcej
Śledczy i sąd jak na razie nie mają wątpliwości, że producenci i handlarze tych substancji narażali życie i zdrowie ludzi. Mieli pełną świadomość, że to co wciskają narkomanom jest bardzo groźne. Do tego stopnia, że sprzedawca dopalaczy – przyłapany na ich zażywaniu – był wyrzucany z gangu.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?