Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diaz: To była spontaniczna decyzja, nie żałuję jej

Jakub Guder
ekstraklasa.net - archiwum internauty
Pisaliśmy o tym, że Cristian Diaz wybrał się do Sobótki, by pograć z tamtejszymi chłopakami na Orliku. - To była spontaniczna decyzja i wcale jej nie żałuję - powiedział Gazecie Wrocławskiej piłkarz.

Jak doszło do całej sytuacji?
Po treningu jeden z chłopaków podszedł do mnie i poprosił czy nie przyjechałbym do Sobótki, zobaczyć ich trening i pograć z nimi w piłkę. Pomyślałem, że to będzie fajna okazja by spotkać się z kibicami i trochę się rozerwać. Czerpię dużą przyjemność z uprawiania piłki nożnej i chciałem pokazać to tym młodym ludziom.

Na kiedy się umówiliście? Rozumiem, że na mecz dojechałeś z Wrocławia do Sobótki? Z całą rodziną?
Umówiliśmy się na sobotę. Przyjechałem do nich z żoną i córką. Nie mieliśmy większych problemów z trafieniem na miejsce, gdyż w dzisiejszych czasach GPS wskaże każdą drogę.

Jak wyglądała sama gra? Trochę odpuściłeś chłopakom?
To była raczej zabawa niż gra w piłkę, bo niestety poza zajęciami i meczami z drużyną muszę uważać na swoje zdrowie i ewentualne kontuzje, dlatego myślę, że to raczej Ci chłopcy traktowali mnie pobłażliwie (śmiech). Bardzo ciepło zostałem przez nich przyjęty, zadawali mi pytania odnośnie techniki gry i życia profesjonalnego piłkarza. Czas minął mi szybko i przyjemnie.

Dlaczego się zdecydowałeś na coś takiego? Inni chłopcy którzy kopią piłkę na przydomowych boiskach mogą liczyć, że do nich kiedyś dołączysz?
Widzę w Polsce ogromny zapał wśród młodych ludzi do gry w piłkę nożną. Dla mnie jest to nobilitujące, że ktoś chce brać ze mnie przykład, że chce grać w piłkę i marzy o karierze zawodowej. Chciałem tym kibicom pokazać, że wszystko jest możliwe, a profesjonalny sportowiec to taki sam chłopak jak oni, że ja też kiedyś miałem marzenia i dalej je w sobie pielęgnuję. To była spontaniczna decyzja i wcale jej nie żałuję. Na pewno zdarzy się okazja, by to kiedyś powtórzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska