Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Desperat na słupie w Czostkowie koło Krasocina. Groził, że skoczy. Ściągnięto go siłą

saba
Wszystkie służby w stanie najwyższej gotowości, wstrzymany ruch pociągów i chwile grozy – tak wyglądało niedzielne południe w Czostkowie w gminie Krasocin w powiecie włoszczowskim po tym, jak młody mężczyzna wszedł na słup i groził, że zrobi sobie krzywdę.

27-latek wszedł na słup trakcji elektrycznej w Czostkowie w niedzielę około godziny 11. Gdy zaczął grozić, że się zabije, na miejscu pojawiły się wszystkie służby. Wstrzymano także ruch pociągów. Do akcji ruszyły m.in. trzy zastępy straży pożarnej: dwa zawodowej i jeden ochotniczej. Mężczyzna był na wysokości około ośmiu metrów, na kratownicy łączącej dwa słupy trakcyjne, przebiegającej nad torowiskiem.

- Strażacy rozłożyli skokochron i monitorowali zachowanie mężczyzny. Kiedy na wysokości przechodził po kratownicy od jednego słupa do drugiego, strażacy na ziemi przemieszali skokochron w ten sam sposób, tak, by w razie nieszczęścia móc go uratować – relacjonuje młodszy brygadier Tomasz Szymański, oficer prasowy komendanta powiatowego państwowej straży pożarnej we Włoszczowie. – Na miejsce wezwano również strażaków ze specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego z Kielc.
Kiedy zwyczajne próby nakłonienia mężczyzny do zejścia zawiodły, na miejsce wezwano policyjnych negocjatorów. Niestety, profesjonalne negocjacje z desperatem również nie przyniosły rezultatu. W chwili, gdy młody człowiek zaczął nakładać sobie na szyję pętlę, wszystko potoczyło się błyskawicznie.

- Policjanci weszli do niego na słup, przytrzymali go i poprosili o pomoc strażaków - opowiada Monika Jałocha, rzecznik prasowy włoszczowskiej policji.

- Kiedy policjanci przytrzymali mężczyznę, na górę weszli strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego ze sprzętem alpinistycznym - dodaje młodszy brygadier Tomasz Szymański.
Strażacy zapięli 27-latkowi uprząż, po czym jeden ze strażaków przypiął go do swojej uprzęży i razem na linie zjechali na ziemię, po czym mężczyzna został przekazany załodze karetki. Po blisko trzech godzinach akcję ratowania życia zakończono.

Desperat na słupie w Czostkowie koło Krasocina. Groził, że skoczy. Ściągnięto go siłą

POLECAMY: ZAGADKI KRYMINALNE

Jeśli masz silne myśli samobójcze, zgłoś się do izby przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego. Otrzymasz pomoc lekarską tego samego dnia.

Masz kryzys? Zadzwoń do Centrum Wsparcia na bezpłatny numer: 800 70 2222, lub porozmawiaj na czacie - www.liniawsparcia.pl.

Możesz też uzyskać pomoc dzwoniąc na bezpłatny numer kryzysowy:

  • Telefon zaufania dla dorosłych: 116 123 (czynny codziennie od godz. 14.00 - do 22.00) .
  • Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111 (czynny codziennie od godz. 12.00 do 2.00).
  • Aktualne dane dotyczące ośrodków pomocowych znajdziesz na stronie www.pokonackryzys.pl.
  • W sytuacji zagrożenia życia zadzwoń na numer alarmowy 112.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Desperat na słupie w Czostkowie koło Krasocina. Groził, że skoczy. Ściągnięto go siłą - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska