Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deklarujemy dbałość o środowisko, ale zamiast dawać używanym przedmiotom drugie życie, wyrzucamy je

BMK
Mimo dużej popularności kupowania używanych przedmiotów przez internet, w second handach czy podczas tzw. wymian garażowych, wielu Polaków nie jest zwolennikami takich rozwiązań.
Mimo dużej popularności kupowania używanych przedmiotów przez internet, w second handach czy podczas tzw. wymian garażowych, wielu Polaków nie jest zwolennikami takich rozwiązań. 123RF
W tym roku Światowy Dzień Ziemi przypada 22 kwietnia. Przy tej okazji, bo świętować Ziemię będziemy po raz pięćdziesiąty, sporo będzie mowy o poszanowaniu dóbr, o czystym powietrzu, o tym, by "Myśleć globalnie", a działać lokalnie, żeby nasz zły wpływ na otoczenie był jak najskromniejszy. Co prawda trend zero waste staje się coraz modniejszy, to jednak nadal organizacje działające na rzecz środowiska apelują o rozsądek przy kupowaniu nowych rzeczy i wykorzystywaniu tego, co już zostało wyprodukowane. Apele sobie, życie sobie. Statystyczny Kowalski chce co prawda być trendy, może nawet zrobi chipsy z obierek ziemniaków, ale potrzeby ponownego wykorzystania lub przekazania dalej niepotrzebnych przedmiotów, które zalegają w ich domach, już nie odczuwa. Taki wniosek płynie z badań przeprowadzonych na zlecenie Gumtree.pl. Przed ponownym wprowadzeniem rzeczy do obiegu aż 39 procent respondentów powstrzymuje brak wiedzy na temat tego, co można z takimi przedmiotami zrobić. Na tym polu ciągle jest wiele do zrobienia.

Obawa przed wyjściem z domu spowodowana pandemią koronawirusa powoduje, że częściej decydujemy się na zakupy on-line. Jak informuje portal dlahandlu.pl zadeklarował to co czwarty respondent. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby chodziło o zaspokojenie podstawowych potrzeb, ale wśród ankietowanych największą popularnością cieszą się zakupy takich produktów jak odzież, obuwie i dodatki (33 proc. wskazań). Dopiero na drugim miejscu, z podobnym odsetkiem odpowiedzi, są artykuły chemiczne i higieniczne oraz kosmetyki. Co czwarty z nas wybiera natomiast sprzęt RTV i AGD.
Trudno uwierzyć, że siedzenie w domu wpłynęło na pogorszenie kondycji naszych strojów, obuwia czy sprzętu. Chyba, że przysłowiowy Kowalski chce wspomóc sieci handlowe. Czy kupowanie stało się rozrywką, odreagowaniem stresu spowodowanego koniecznością spędzania życia w domu? Czy nawet wizja ograniczenia naszych zasobów finansowych, czy dochodów nie zmieni naszych postaw, że chcemy mieć wszystko nowe, prosto spod przysłowiowej igły. Badanie dla portalu Gumtree.pl. zostało przeprowadzone jeszcze przed wybuchem pandemii, więc pokazuje ono pewne tendencje, na które nie miał wpływu Covid 19.

Niepotrzebne, to na śmietnik

Aż 38 procent badanych przyznaje, że zbędne i nieużywane przedmioty zalegają w ich domach. Co czwarty Polak pozbywa się ich, wrzucając do śmietnika. Na pytanie, dlaczego nie przekazują takich rzeczy innym, 39 proc. respondentów odpowiada, że nie wie, co może z nimi zrobić. 31 proc. uważa, że nie ma komu ich przekazać, a tyle samo przyznaje, że nie ma czasu na ich sprzedaż czy przekazanie innym osobom bądź organizacjom.

Zaledwie co czwarty Polak tłumaczy, że rzeczy te są na tyle zużyte, że nie nadają się do ponownego wykorzystania.

Co ciekawe, pomysłu na to, co zrobić z niepotrzebnymi przedmiotami nie mają w szczególności osoby do 24 r.ż. (47 proc.), a także blisko połowa Polaków zarabiających ponad 5000 zł miesięcznie.

Podaj dalej

Ekologiczne podejście jest prostsze niż nam się wydaje. Udowadniają to osoby, które w niepotrzebnych i nieużywanych przedmiotach dostrzegają „drugie życie”, dlatego zamiast wyrzucenia na śmietnik lub pozostawienia w domu, decydują się na przekazanie ich wybranym organizacjom i instytucjom charytatywnym (21 proc.), rodzinie albo znajomym (19 proc.), czy też wystawiają je na sprzedaż przez internet (9 proc.).

Polacy, którzy przekazują dalej swoje rzeczy, opowiedzieli o swoich motywacjach – blisko połowa respondentów tłumaczy, że rzeczy te już im się nie przydadzą, a inni będą mogli z nich skorzystać. 1/3 badanych przyznaje, iż nie lubi, gdy coś się marnuje, a 24 proc. argumentuje swoje podejście względami ekologicznymi – te mają większe znaczenie szczególnie dla osób starszych: odpowiednio 27 proc. i 28 proc. dla ludzi w wieku 35-49 lat oraz 50-65 lat. W grupie wiekowej między 25 a 34 r.ż. na czynnik ekologiczny wskazało jedynie 12 proc. ankietowanych.

Czasem ekonomia jest ważniejsza niż ekologia - aspekt finansowy i możliwość zarobku na używanych rzeczach bierze pod uwagę 15 proc. ankietowanych – wskazują na to głównie osoby młode do 24 r.ż. (23 proc.), zarabiające między 3001 a 5000 zł (21 proc.) oraz powyżej 5000 zł (16 proc.). Z kolei 8 proc. Polaków przekazuje używane przedmioty innym, ponieważ… uległo modzie na zero waste.

- W nadawaniu rzeczom drugiego życia bardzo ważna jest infrastruktura, zachęcanie i informowanie konsumentów o możliwościach oddawania jeszcze użytecznych przedmiotów i ułatwianie tego Polakom. Artykuł 9. ramowej dyrektywy odpadowej zobowiązuje władze krajowe i lokalne do tworzenia systemów promujących naprawę i ponowne użycie, w szczególności w odniesieniu do sprzętu elektrycznego i elektronicznego, tekstyliów, mebli, opakowań oraz materiałów i produktów budowlanych - mówi Piotr Barczak, z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste i Europejskiego Biura Ochrony Środowiska. - Ponowne użycie przyczynia się bezpośrednio do redukcji zużycia zasobów naturalnych w gospodarce. Ta redukcja przekłada się również na znaczne oszczędności w emisji gazów cieplarnianych oraz mniejsze ilości wytwarzanych odpadów komunalnych. Jak pokazało ostatnie badanie Eurobarometer1, większość Europejczyków, w tym Polaków, jest gotowa zmienić swoje modele konsumpcji dla ochrony środowiska. Wydaje się zatem, że pozytywną zmianę zachowań może przynieść lepsze zorganizowanie wygodnej możliwości oddania, sprzedania, zbiórki, ale i kupna czy wymiany przedmiotów jeszcze użytecznych i atrakcyjnych. Powody mogą być również ekonomiczne. I tutaj dużą rolę do odegrania mają właśnie władze krajowe, jak i samorządowe - wyjaśnia Piotr Barczak.

Z drugiej ręki? Tak, ale nie wszystko

Mimo dużej popularności kupowania używanych przedmiotów przez internet, w second handach czy podczas tzw. wymian garażowych, wielu Polaków nie jest zwolennikami takich rozwiązań. Pytani, jakich rzeczy nie wzięliby z drugiego obiegu, Polacy najczęściej wskazują na ubrania (47 proc.). Na dalszych miejscach znajdują się zabawki dla dzieci (19 proc.), sprzęt elektroniczny (13 proc.), sprzęt sportowy (10 proc.) oraz meble (10 proc.) i książki (8 proc.).
Na pytanie, dlaczego nie wzięliby przedmiotów z drugiej ręki, respondenci odpowiadają najczęściej, że nie chcą używać przedmiotów po innych (73 proc.). Z kolei blisko 30 proc. osób uważa, że taki towar może mieć wady lub wyraźne oznaki zużycia, a co czwarty Polak twierdzi, że w podobnej cenie, co rzecz używaną, może mieć przedmiot nowy (25 proc.).

- Pomimo że tak wiele mówi się ostatnio o ograniczeniu konsumpcjonizmu i tzw. slow life, to wciąż wielu z nas woli kupić nową rzecz, niż korzystać z tej używanej. Tymczasem trzeba pamiętać, że wiele przedmiotów, takich jak zabawki, książki czy sprzęt elektroniczny, nie musi być zdjęta prosto z półki, aby dobrze i długo nam służyć. Z tego też powodu, przed zakupem, warto dwa razy zastanowić się czy fakt, iż coś jest ostatnim krzykiem mody lub aktualnym hitem sprzedaży, musi być dla nas tak ważne. Świadomość zagrożenia, jakie niesie za sobą nadmierny konsumpcjonizm, jak również wypracowanie podejścia w duchu zero waste lub less waste, z pewnością będzie dla nas wszystkich korzystna – mówi Katarzyna Merska, koordynator ds. Komunikacji Gumtree.pl.

Co na to wszystko Unia Europejska?

W marcu tego roku Komisja Europejska przyjęła nowy plan działania UE dotyczący gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ, gospodarka cyrkularna), mający na celu dostosowanie gospodarki do zielonej przyszłości, wzmocnienie naszej konkurencyjności, przy jednoczesnej ochronie środowiska i zapewnieniu konsumentom nowych praw.

Jak podkreśla wiceprzewodniczący wykonawczy do spraw Europejskiego Zielonego Ładu, Frans Timmermans, jedynie 12 proc. surowców wtórnych i zasobów ponownie trafia do gospodarki. Wiele produktów psuje się zbyt łatwo, nie można ich ponownie użyć, naprawić ani poddać recyklingowi, lub są to wyroby jednorazowego użytku. Istnieje zatem ogromny potencjał, zarówno dla przedsiębiorstw, jak i konsumentów, który należy wykorzystać. W ramach przedstawionego planu, UE podejmuje działania mające na celu zmianę sposobu, w jaki wytwarzane są produkty, oraz wzmocnienie pozycji konsumentów, tak aby mogli oni dokonywać zrównoważonych wyborów dla własnego dobra i dla dobra środowiska.

Według koncepcji GOZ, wytworzone produkty, materiały czy surowce powinny być obecne w gospodarce możliwie jak najdłużej. Taka koncepcja jest obecnie najbardziej korzystna, ponieważ nie tylko ochroni nas przed degradacją ekosystemu, ale przede wszystkim przedefiniuje postrzeganie potrzeb w świecie przesyconym produktami.

Badanie na zlecenie Gumtree.pl zostało przeprowadzone przez SW Research w styczniu 2020 r. metodą CAWI (wywiady on-line) na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków w wieku 18-65 lat.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska