Darmowy parking powstał przy pl. Hirszfelda. Miasto utarło nosa firmie, która wystawia mandaty kierowcom? [ZDJĘCIA]

Płatne miejsca parkingowe przy aptece na pl. Hirszfelda dobrze znane są pacjentom znajdującego się po sąsiedzku szpitala onkologicznego. W prywatnym budynku znajduje się apteka oraz restauracja, a miejsca parkingowe od strony ul. Zaporoskiej dostępne są jedynie dla klientów lokali znajdujących się w budynku. Na mapach Google widać, że tak było już w 2011 roku.

Blokady na koła samochodów zaparkowanych koło apteki
Regulamin prywatnego parkingu napisany był zawsze drobnym drukiem i wielu kierowców za wystarczającą informację uważa duży napis, który mówi o tym, że parking jest darmowy dla klientów apteki. W regulaminie zaś przeczytać można, że kierowcy mogą zaparkować bezpłatnie na 20 minut, ale muszą pobrać bilet z pobliskiej myjni samochodowej. Na brak biletu umieszczonego za szybą auta, natychmiast reagował pracownik myjni. Zakładał on blokadę, którą zdejmowano dopiero, gdy kierowca zapłacił 200 zł.

Sąd zakazał zarządcy parkingu takiego działania i nakazał umieszczenie jasnych informacji o warunkach parkowania w tym miejscu. Ale nic się nie zmieniło - miejsca parkingowe wciąż nie były jasno oznaczone. Kierowcy mieli też problem ze znalezieniem parkomatu, by taki bilet na 20 minut pobrać.

Miasto zagrodziło prywatny teren swoimi miejscami parkingowymi
Po wielu skargach kierowców na działania nieuczciwego przedsiębiorcy, sprawą zainteresował się UOKIK, który na początku 2022 r. nałożył na zarządcę prywatnego parkingu karę w wysokości 50 tys. zł. Okazuje się też, że działania, aby pacjentom Dolnośląskiego Centrum Onkologii Pulmonologii i Hematologii ułatwić legalne parkowanie, podjęły również władze miasta.

Wydział Inżynierii Miejskiej wydzielił na ul. Zaporoskiej miejsca, gdzie kierowcy mogą postawić auto bez płacenia. Elżbieta Maciąg z Wydziału Inżynierii Miejskiej Wrocławia wyjaśnia, że działania te są wdrażane od czasu skarg na pobieranie przez właściciela terenu opłat od kierowców parkujących w zatoce.

- Ostatnie nasze działania polegały na zaprojektowaniu pasa postojowego na drodze publicznej w rejonie zatoki postojowej i oddzieleniu terenu prywatnego od drogi publicznej separatorem U-25a. W związku z tym skorygowano również oznakowanie poziome, zachowując dwa pasy ruchu. Po stronie zachodniej zaprojektowano dwie koperty dla pojazdów osób z niepełnosprawnościami oraz 5 miejsc do parkowania skośnego - wyjaśnia Elżbieta Maciąg.

Miejsca postojowe wyznaczone przez WIM są nieodpłatne. Rozmieszczono je w zatoczce wzdłuż kontrowersyjnego prywatnego parkingu (zostawiane na nich auta zagradzają wyjazd z parkingu płatnego).

Bliżej szpitala sytuacja wygląda nieco inaczej. Tam regulamin przewiduje opłatę 10 zł za godzinę i wymagane jest pobranie biletu z myjni. Trzeba być jednak ostrożnym, bo płatne miejsca nie są wyraźnie oznaczone i znajdują się tuż obok parkingu bezpłatnego. Zamieszanie i stres pacjentów i ich rodzin, którzy przyjeżdżają do szpitala onkologicznego, są tam nadal wykorzystywane przez zarządcę terenu do zarabiania pieniędzy. Podczas naszej wizyty naliczyliśmy kilka wezwań do zapłaty wetkniętych za wycieraczki samochodów.