- Jestem mamą dwuletniego Julka i rocznych bliźniaczek – Ani i Natalii. Urlop macierzyński już mi się skończył. Teraz na żłobek dla moich dzieci wydaję prawie połowę pensji – mówi Agata Jaguszyn, mieszkanka Wrocławia.
Obecnie za pobyt we wrocławskim, publicznym żłobku rodzic musi zapłacić 304,50 zł za miesiąc. Jest to opłata bez jedzenia. Jeżeli zdecydujemy się dopłacić za wyżywienie stawka za miesiąc wzrośnie do ok. 400 zł.
- Już nie mogę doczekać się wprowadzenia tych zmian. Może dzięki temu zdecydujemy się z mężem na kredyt na kupno mieszkania – dodaje Agata Jaguszyn.
Zwolnienie z opłat otrzyma rodzina, która mieszka we Wrocławiu i utrzymuje więcej niż dwójkę dzieci do 24. roku życia. Dzieci powyżej 18. roku życia muszą się uczyć. Ulga dla rodzin wielodzietnych dotyczy pobytu dziecka w żłobku bez wyżywienia (a więc kwotę ok. 100 zł za dziecko należy zapłacić).
- Chodzi nam przede wszystkim o to, żeby promować wielodzietność i wyrównywać szanse wszystkich dzieci – komentuje Anna Bytońska z biura prasowego magistratu. - To jeden z elementów realizowanego od wielu lat programu „Dwa plus trzy i jeszcze więcej” - dodaje.
We wrocławskich żłobkach publicznych jest ok. 3700 miejsc. - W 2013 roku mieliśmy 3200 miejsc w żłobkach. W 2014 roku wzrosła liczba chętnych i żłobki otrzymały od magistratu środki na dodatkowe 700 miejsc. 100 miejsc udostępniliśmy w placówkach publicznych, a na pozostałe 600 rozpisaliśmy konkurs dla żłobków prywatnych. Każde dziecko trafiło do żłobka – dodaje Anna Bytońska. - Jeżeli w 2015 roku znowu wzrośnie liczba chętnych, dostosujemy się i zwiększymy pulę wolnych miejsc – dodaje.
Do żłobków publicznych chodzi 25 proc. wrocławskich maluchów. Reszta uczęszcza do placówek prywatnych lub znajduje się pod opieką rodziców czy niań. Z danych Wrocławskiego Zespołu Żłobków wynika, że w placówkach publicznych zapisanych jest 193 dzieci z rodzin wielodzietnych.
Darmowe publiczne żłobki wprowadziły także miasta Kraków i Olsztyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?