Dariusz Śledź: Nie możemy doczekać się treningów na Stadionie Olimpijskim

Za niespełna miesiąc aktualni mistrzowie Polski zainaugurują nowy sezon PGE Ekstraligi. 10 kwietnia wrocławianie podejmą na Stadionie Olimpijskim eWinner Apatora Toruń. – Moi zawodnicy już się gotują, czekają na jakiekolwiek okienko pogodowe, aby móc wyskoczyć na tor. Jesteśmy jednak uzależnieni od aury i nie możemy się doczekać pierwszych treningów na Stadionie Olimpijskim – mówi nam Dariusz Śledź, trener Betardu Sparty.

Zanim żużlowcy WTS-u wsiądą na motocykle, czeka ich zgrupowanie w pomorskim Cetniewie. Na miejscu są już m.in. Gleb Czugunow i Michał Curzytek, którzy spędzili dwa tygodnie w Kalifornii, gdzie trenowali pod okiem Grega Hancocka, konsultanta Betardu Sparty ds. szkolenia i sportu. – Ten wyjazd miał pomóc im nauczyć się tego, czego trudno nauczyć się na naszych dużych, polskich torach. W Stanach Zjednoczonych spotkali się z zupełnie inną nawierzchnią, techniką jazdy. Jestem więc przekonany, że była to dla nich wielka szkoła – twierdzi Śledź.

„Spartanie” przed rozpoczęciem rywalizacji w PGE Ekstralidze odbędą cztery sparingi – po dwa z Motorem Lublin (26 i 27 marca) oraz z Moje Bermudy Stalą Gorzów (30 i 31 marca). – Zależało nam na tym, aby spotkać się z mocnymi rywalami, aby zobaczyć, nad czym powinniśmy jeszcze pracować. Wierzę, że te sparingi przyniosą nam cenne lekcje – uważa szkoleniowiec wrocławskiej drużyny.
Nowe twarze we Wrocławiu.

Jedną z nowości w sezonie 2022 będą rozgrywki PGE Ekstraligi U-24. Każdy klub z najwyższej klasy rozgrywkowej jest zobowiązany, aby wziąć w nich udział. Trzon ekipy Betardu Sparty mają stanowić juniorzy WTS-u – Michał Curzytek, Mateusz Panicz oraz Bartłomiej Kowalski. Szansę otrzymają także młodsi zawodnicy – 16-letni Jakub Wiatrowski i Dawid Rybak.

W barwach Betardu Sparty będzie można zobaczyć także zagranicznych żużlowców. Najbardziej doświadczeni z tego grona to Niemcy Sandro Wassermann, Lukas Baumann oraz Brytyjczyk Jack Smith. Wrocławianie postanowili również zakontraktować obiecujących żużlowców pochodzących zza naszej południowej granicy, z Czech – Daniela Šilhána i Jaroslava Vaníčka.