Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel został zamordowany przez "przypadek"? Młodego piłkarza z Bielawianki Bielawa zabił maczetą pijany agresor. Został dziś aresztowany

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Podczas gdy świętujący z zawodnikiem koledzy próbowali ratować życie piłkarza, podejrzany poszedł dalej w miasto. Nie wiadomo ile osób padłoby jeszcze ofiarą Bartłomieja G., gdyby nie fakt, że kilka godzin później zatrzymali go bielawscy policjanci. Niestety życia 22-letniego piłkarza nie udało się uratować.
Podczas gdy świętujący z zawodnikiem koledzy próbowali ratować życie piłkarza, podejrzany poszedł dalej w miasto. Nie wiadomo ile osób padłoby jeszcze ofiarą Bartłomieja G., gdyby nie fakt, że kilka godzin później zatrzymali go bielawscy policjanci. Niestety życia 22-letniego piłkarza nie udało się uratować. Przemyslaw Swiderski
W nocy z 6 na 7 sierpnia w Bielawie doszło do krwawej zbrodni. Młody piłkarz klubu Bielawianka zginął od ciosu maczetą, który miał zadać mu rozwścieczony Bartłomiej G. Agresor rzekomo "pomylił" chłopaka z kimś innym. Dziś (9 sierpnia) sąd zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego aresztu na okres 3 miesięcy.

Prokuratura Rejonowa w Dzierżoniowie informuje, że o zabójstwo podejrzany jest 26-letni Bartłomiej G. Mężczyzna popadał już wcześniej konflikty z prawem. W feralną noc postanowił zemścić się na mężczyźnie, z którym popadł w konflikt. Postanowił zabrać ze sobą maczetę...

Podejrzany ruszył w miasto szukając przyszłej ofiary. Natrafił jednak na grupę świętujących młodych ludzi. Jednym z nich był piłkarz klubu Bielawianka Bielawa, 22-letni Daniel Ch. Morderca ruszył na niego, mimo że młody piłkarz nie miał nic wspólnego z Bartłomiejem G. Zanim Daniel zdążył zareagować otrzymał cios maczetą.

Podczas gdy świętujący z zawodnikiem koledzy próbowali ratować życie piłkarza, podejrzany poszedł dalej w miasto. Nie wiadomo ile osób padłoby jeszcze ofiarą Bartłomieja G., gdyby nie fakt, że kilka godzin później zatrzymali go bielawscy policjanci. Niestety życia 22-letniego piłkarza nie udało się uratować. Przyczyną zgonu 22-latka była rana serca powstała w wyniku ciosu maczetą.

- To był młody chłopak. Sekcja zwłok wykazała, że był okazem zdrowia - powiedział Gazecie Wrocławskiej zastępca Prokuratora Rejonowego w Dzierżoniowie, prok. Emil Wojtyra.

- Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że dziś w nocy odszedł Daniel Chmielewski. Jeszcze całkiem niedawno cieszyliśmy się z każdej jego bramki, którą zdobywał w naszych barwach. Dziś niespodziewanie przyszło nam pożegnać jednego z nas - napisali przedstawiciele Bielawianki na facebookowym profilu klubu.

Prokurator Wojtyra poinformował nas, że podczas postępowania aresztowego w sprawie Bartłomieja G. sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Podejrzany pozostanie w areszcie przez kolejne 3 miesiące. Bartłomiej G. nie przyznaje się do winy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska