Sąd Najwyższy Danii rozpatruje niecodzienną sprawę i ma odpowiedzieć na pytanie: czy kasłanie w kierunku innej osoby z okrzykiem „koronawirus” stanowi groźbę.
Oskarżonym jest 20-latek zatrzymany przez policję do kontroli, gdy kraj był objęty całkowitą blokadą z powodu pandemii. To wtedy krzycząc do stróżów prawa „koronawisus” i kaszląc w ich stronę został zatrzymany. Test wykazał, iż nie był on zakażony Covid-19.
Sąd pierwszej instancji uniewinnił oskarżonego, ale sąd wyższej instancji uznał, że takie zachowanie było groźne i powinien trafić za to do więzienia. Teraz w apelacji Sądu Najwyższego prokuratorzy domagają się kary pozbawienia wolności od trzech do pięciu miesięcy. Nie jest to jedyny przypadek, kiedy niezadowolenie z powodu lockdownu ludzie kasłali w stronę policjantów.
Rząd twierdzi, że kieruje się zasadą ostrożności w zarządzaniu wirusem i cieszył się dużym poparciem za szybkie działania przeciw COVID-19 na początku pandemii.
Teraz opozycja kwestionuje zbyt ostrożne podejście do pandemii, jej zdaniem, gdy wskaźniki zakażeń spadają, a 30 proc. Duńczyków uważa, że wprowadzone ograniczenia są teraz zbyt surowe. Premier Mette Frederiksen powiedział, że zniesienie blokad wymaga całkowitej kontroli epidemii.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?