Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dainius Adomaitis: Śląsk mam cały czas w sercu

Paweł Kucharski
Kiedyś Dainius Adomaitis swoją grą radował kibiców Śląska...
Kiedyś Dainius Adomaitis swoją grą radował kibiców Śląska... Wojtek Wilczyński
Rozmowa z Dainiusem Adomaitisem, byłym koszykarzem Śląska Wrocław, obecnie trenerem Energi Czarnych Słupsk

Panie Trenerze, gdzie Pan był, jak Pana nie było?
Po odejściu ze Śląska przez cztery lata grałem we francuskim zespole Gravelines Dunkierka, a koszykarską karierę kończyłem w łotewskim Barons Ryga. Dziś jestem trenerem Energi Czarnych Słupsk.

Ma Pan jeszcze przyjaciół we Wrocławiu?
Oczywiście. Cały czas utrzymuję kontakt z przyjaciółmi, z którymi dzieliłem mieszkanie we Wrocławiu. Niekiedy rozmawiam też z Maćkiem Zielińskim i Adamem Wójcikiem. Wspominamy okres gry w Śląsku. To był bardzo fajny czas.

Adam Wójcik cały czas gra w koszykówkę, Maciej Zieliński zajął się polityką, a Pan zdecydował się na karierę trenerską. Skąd taki wybór?
Po prostu - życie daje ci czasem szansę i tylko od ciebie zależy to, czy ją wykorzystasz. Po tym jak w Słupsku został zwolniony Igors Miglinieks, dostałem propozycję z Czarnych i ją przyjąłem. Muszę jednak przyznać, że nie była to łatwa decyzja. To moja pierwsza praca w roli szkoleniowca, podjęta tuż po zakończeniu kariery.

Podpisał Pan kontrakt, spojrzał na tabelę, a w niej brakowało Śląska. Co Pan sobie wtedy pomyślał?
Wiedziałem, że Śląsk nie gra w ekstraklasie, bo po wyjeździe z Wrocławia cały czas śledziłem wyniki zespołu. Dla mnie to jedno wielkie nieporozumienie, że tak duże miasto, które kocha koszykówkę, nie ma drużyny w PLK. Pamiętam, jaka atmosfera panowała na meczach Śląska, kiedy tu grałem. Ciężko to komentować.

Wrocławianie żyją jednak nadzieją, że w nowym sezonie Śląsk wróci do ekstraklasy, a Pana widzieliby w roli trenera tego zespołu.
Ja na razie nie myślę o tym, co będzie za rok. Dla mnie najważniejsza jest teraz praca w Słupsku i następny mecz z Turowem Zgorzelec. O ewentualnej pracy we Wrocławiu będziemy mogli poroz-mawiać po zakończeniu sezonu. Śląsk jest cały czas w moim sercu, ale dziś nie chcę spekulować i rozmawiać o tym, co może się kiedyś zdarzyć.

Na jak długo ma Pan podpisany kontrakt w Słupsku?
Do końca tego sezonu z możliwością przedłużenia o kolejny rok. Jeśli działacze będą zadowoleni z mojej pracy, to będę mógł zostać w Czarnych.

W czym tkwi klucz do znakomitej gry Pańskiego zespołu?
Na sukces składa się wiele czynników. By zespół wygrywał, wszystkie elementy muszą dobrze funkcjonować. A zaczyna się to wszystko od letniej pracy nad doborem odpowiednich graczy. Sprawdzasz wielu zawodników, obserwujesz ich pod kątem sportowym, ale i mentalnym. Zbierasz informacje, jakimi są ludźmi na co dzień. Potem przychodzi ciężki okres przygotowawczy bezpośrednio przed sezonem. Dla mnie najważniejsze jest to, by w zespole było wzajemne zaufanie między trenerem a graczami.

A poziom ligi, w porównaniu z tym, gdy sam Pan w niej grał, zmienił się?
Bardzo ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Teraz w lidze dominuje Asseco Prokom Gdynia, który co roku ma bardzo silny skład. To drużyna euroligowa, której ciężko komukolwiek dorównać. Poza tym jest 7-8 zespołów o podobnym poziomie, m.in. Anwil Włocławek, Turów Zgorzelec, Basket Poznań, Trefl Sopot i mój zespół. To będzie ciekawy i wyrównany sezon. Kiedy ja zaczynałem grę w Śląsku, to liga była bardzo silna i gdyby nie brać pod uwagę Prokomu, to jej poziom był wyższy niż obecnie.

W najbliższą niedzielę zmierzycie się w Zgorzelcu z Turowem. W Waszym przypadku w grę wchodzi chyba tylko wygrana?
Oczywiście, zawsze wychodzimy na parkiet z myślą o zwycięstwie. Co będzie kluczem do wygranej? Od samego początku musimy być maksymalnie skoncentrowani i realizować swoje założenia taktyczne. Musimy grać konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty.

Odwiedzi Pan Wrocław przy okazji spotkania w Zgorzelcu?
Rzeczywiście ze Słupska do Zgorzelca można jechać przez Wrocław, ale my wybierzemy trasę przez Niemcy, żeby było szybciej (śmiech).

A kiedy ostatni raz był Pan we Wrocławiu?
O ile dobrze pamiętam, to chyba trzy lata temu. Jeszcze jak grałem we Francji, to w wakacje przyjeżdżałem tu na kilka dni.
============11 (pp) Zdjęcie Autor(19335221)============
06 Photo Credit/Source all caps ranged right 5.5pt
============11 (pp) Zdjęcie Autor(19335218)============
06 Photo Credit/Source all caps ranged right 5.5pt
============06 (pp) Zdjęcie Podpis(19335219)============
Kiedyś Dainius Adomaitis swoją grą radował kibiców Śląska...
============06 (pp) Zdjęcie Podpis(19335216)============
...a dziś jako trener daje wiele satysfakcji fanom Czarnych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska