Czytelnik: Zarastający Wrocław. Czy musi dojść do tragedii?

Oto pełna treść listu naszego Czytelnika:

Witam,
Pisze do Was w sprawie, która od pewnego czasu mnie bulwersuje. Nie chodzi o to, że Wrocław, pod przykrywką ratowania ryjówek, próbuje oszczędzać na koszeniu, ale o to, że takie podejście prędzej czy później doprowadzi do tragedii z powodu braku widoczności na skrzyżowaniach i przy przejściach dla pieszych i przejazdach dla rowerów.
Widać, że w ślad za Wrocławiem idą także Bielany Wrocławskie, gdzie przy skrzyżowaniu na ul. Logistycznej trawa tak zarosła, że z perspektywy kierowcy jest problem aby dostrzec z pewnej odległości pieszego lub rowerzystę. Trzeba pamiętać, że droga rowerowa prowadzi w dół, co jest widoczne na zdjęciu Bielany_4 (trzecie zdjęcie w naszej galerii - przyp. red.).
Przy wyjeździe z drugiej strony, sytuacja jest podobna. Kamień plus wysoka trawa znacznie utrudniają widoczność na skrzyżowaniu - zdjęcie Bielany_5 (czwarte zdjęcie w naszej galerii). W załącznikach przesyłam także zdjęcia z dojazdu do ronda przy Auchan w pobliżu alei Karkonoskiej (zdjęcia 1 oraz 5-7). Tam też widoczność przejścia dla pieszych i drogi rowerowej jest tragiczna. Gdyby wyjechało dziecko na rowerku, czas na reakcje od momentu zauważenia przez kierowce, byłby niewystarczający.
Tomasz