Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnik na spacerze w parku Pilczyckim: Dzik też wyszedł na spacer (ZDJĘCIA)

MAL, JEW
Zdjęcia naszego Czytelnika ze spaceru po parku Pilczyckim
Zdjęcia naszego Czytelnika ze spaceru po parku Pilczyckim fot. Czytelnik Dragon7
Czytelnik portalu GazetaWroclawska.pl wybrał się w niedzielę na spacer po parku Pilczyckim. Jak się szybko okazało, nie tylko on wpadł na ten pomysł, przez dłuższy czas towarzyszył mu dzik. Park Pilczycki położony pomiędzy dużymi osiedlami mieszkalnymi: Popowicami, Pilczycami i Kozanowem wcale nie leży na uboczu miasta. Jakim sposobem dzik zapuścił się aż tak daleko? Te zwierzęta poczynają sobie we Wrocławiu coraz śmielej, w zeszłym roku widywano je na peryferyjnych osiedlach np. na Sołtysowicach czy Klecinie. Coraz chętniej zapuszczają się także na tereny ogródków działkowych.

Co robić gdy zobaczymy dzika? Czy ktoś może go zastrzelić?

Dzika może odstrzelić lub złapać jedynie upoważniona osoba, taka jak pracownik koła łowieckiego czy pracownicy Ośrodka Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Złotówku – to oni zajmują się dzikami we Wrocławiu. Ale tylko na wniosek miasta. A magistrat niechętnie wydaje zgody na odstrzał.

Dzikie zwierzęta we Wrocławiu to nie nowość. W 2014 roku odłowiono 142 dziki, a zastrzelono 13. W sumie szacuje się, że na terenie miasta przebywa kilkaset dzików. Głównie wybierają tereny zielone, dlatego nie brakuje ich na Jagodnie, Stabłowicach, Maślicach, Klecinie i Oporowie. Niepokojące sytuacje związane z dzikimi zwierzętami mieszkańcy powinni zgłaszać do Wydziału Środowiska i Rolnictwa w urzędzie miejskim. Zgłoszenia można również kierować do odpowiednich służb np. Centrum Zarządzania Kryzysowego, tel. 71-770-22-22.

Gdy dziki w maju zeszłego roku podeszły pod szpital na Koszarowej, odstrzelono je gdy stwierdzono, że zwierzęta były rozjuszone. Każdy strzał kosztuje ok. 3,5 tys. zł. Dlatego, jak zawsze tłumaczy nam Centrum Zarządzania Kryzysowego, zwierzęta najpierw się zwabia, nagania, wysypuje im karmę i próbuje wywieźć.

Wojciech Tarkowski z wydziału środowiska i rolnictwa w magistracie informuje portal GazetaWroclawska.pl, że miasto wydaje decyzję o odłowie lub odstrzale „w przypadku szczególnego zagrożenia obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej” przez zwierzynę i robi to w porozumieniu z Polskim Związkiem Łowieckim. - Na terenach zamkniętych, niebędących miejskimi terenami ogólnodostępnymi, koszty związane z odłowem należą do wnioskodawcy - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska