18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy Gazety Wrocławskiej zobaczyli lotnisko "od kuchni" (ZDJĘCIA)

Marcin Hołubowicz
Czytelnicy Gazety Wrocławskiej, którzy wygrali konkurs portalu gazetawroclawska.pl, zwiedzali we wtorek wrocławski port lotniczy. Przewodnik, Ryszard Drozd, pokazywał naszej wycieczce miejsca, do których zwykli pasażerowie nie mają wstępu. I tak obejrzeliśmy podziemia nowego terminalu czy jednostkę straży pożarnej. Mogliśmy też porozmawiać ze strażnikami granicznymi o ich codziennej pracy.

W trakcie wycieczki strażnicy graniczni prezentowali sprzęt wykorzystywany do zabezpieczenia ładunków wybuchowych. Można było również pogłaskać psy, które na co dzień pracują na lotnisku i tropią narkotyki oraz niebezpieczne substancje. Strażacy prezentowali naszej wycieczce nowe wozy strażackie, wyposażone m. in. w specjalne przebijaki, którymi można z zewnątrz przebić kadłub samolotu i rozpylić środek gaśniczy. Autopompy zamontowane w pojazdach są w stanie użyć 10 tysięcy litrów wody na minutę.

Nasi czytelnicy zachwycili się dość długą, bo trzygodzinną wycieczką. - Oprowadzanie bardzo mi się podobało – mówił Tomasz Szymczak. – Oczywiście największe wrażenie zrobiły na mnie wozy strażackie. Teraz, przebywając na lotnisku, będę czuł się bezpieczniej po tym, jak poznałem je od środka – dodaje.

Tomasz Szymczak miał również okazję założyć kombinezon używany przez pirotechników do rozbrajania ładunków wybuchowych: - W środku czułem się jak w saunie. Gdybym nosił taki strój codziennie, nie musiałbym chodzić na siłownię – żartował. Strój pirotechników waży bowiem ok. 32 kilogramów (w cięższej wersji nawet 64 kg), do których trzeba doliczyć hełm o wadze 8 kilogramów.

Zwiedzający mogli też posterować robotem pirotechnicznym, a także poznać bliżej zwierzęcy personel lotniska. Dwa psy – Denis i Rocky - patrolujące wrocławski port lotniczy są świetnie wyszkolone i bardzo cenne. Wartość takiego zwierzęcia to około 60 tysięcy złotych: – Nasze psy potrafią spośród licznych bagaży wskazać ten konkretny, w którym może się znajdować ładunek wybuchowy. Bardzo ułatwiają nam pracę – opowiadają strażnicy graniczni.

Justyna Turowska i Michał Romański to studenci V roku architektury, którzy bardzo często podróżują samolotami: – Kilka razy w roku latamy w ramach różnych projektów do Holandii czy Hiszpanii. Teraz po poznaniu lotniska od kuchni, będziemy się czuć tu bardziej swojsko – opowiadają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska