Wystarczy wyjechać kilkadziesiąt kilometrów za Wrocław, a gaz można kupić nawet o 30 groszy taniej. W długi weekend czerwcowy na półwyspie helskim, na najdroższej stacji Statoil gaz był tańszy o 10 groszy niż na "tanich stacjach" we Wrocławiu. Gaz jest tańszy też na granicy, np. w Jakuszycach, gdzie koszty transportu są dużo wyższe. To nie wysokie ceny gazu u hurtowników, ale jakaś zmowa wrocławskich stacji sprawia, że kierowcy muszą przepłacać – zastanawia się Czytelnik Michał Rolski.
Odpowiedzi szukała reporterka Gazety Wrocławskiej Weronika Skupin:
O zdanie zapytaliśmy analityka rynku paliw dr. Jakuba Boguckiego.
– Zmowa cenowa to łatwe wytłumaczenie, które niesłusznie można przypisać zupełnie naturalnej sytuacji. Ceny różnią się między poszczególnymi obszarami, czasem nawet niedalekimi. Często wylotowe drogi czy ważne skrzyżowania mogą stanowić mikrorynek paliw. Tam ceny się zbiegają, nie ma w tym zmowy, to wynika z reguł konkurencji - tłumaczy Jakub Bogucki.
Jak zaznacza, ważne też jest to, kto zaopatruje stacje. W zależności o dostawcy autogazu cena może się wahać. – O tym nie wie zwykły tankujący, ale w zależności od stacji, cena paliwa w dostawie może się różnić, a tym samym inna jest cena w sprzedaży detalicznej. Przy okazji, dla porównania warto zwrócić uwagę, że w średnich cenach paliw tej dysproporcji wcale nie widać – dodaje Jakub Bogucki.
CENY LPG
Badanie e-petrol.pl z 25 czerwca
Dolnośląskie - 2,46
Pomorskie - 2,46
Gdańsk - 2,42
Wrocław - 2,47
Szczecin - 2,62
– Wrocław zawsze lokował się w środku stawki ogólnopolskiej w cenach LPG – dodaje dr Jakub Bogucki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
