Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy to będzie ostatni rok Technikum nr 6?

Grażyna Szyszka
Powiat decyduje o likwidacji Technikum nr 6. Szkoła nie podda się bez walki.

Na najbliższej lutowej sesji, radni powiatowi zdecydują, czy Technikum nr 6 w Głogowie zostanie zlikwidowane. O tym, że zarząd powiatu ma taki zamiar, poinformowała rodziców dyrektor szkoły Elżbieta Sawczak.
- Informacje na temat zamknięcia naszej szkoły pojawiały się już od dłuższego czasu - mówiła. - 25 stycznia udało mi się wreszcie doprosić, aby pan starosta przyjął mnie i opowiedział o planach wobec szkoły, bo przecież jako dyrektor mam prawo wiedzieć. Tak samo jak nasi uczniowie i rodzicie.

Dyrektorka powiedziała zebranym, że jest plan likwidacji szkoły, a tym samym przeniesienia uczniów do różnych szkół. To samo ma dotyczyć nauczycieli, którzy mają umowy na czas nieokreślony oraz pracowników administracji. Rodzice dowiedzieli się, że klasy o profilu technik geodety mają być przeniesione do Zespołu Szkół Samochodowych i Budowlanych, natomiast technik leśnik i technik architektury krajobrazu do Zespołu Szkół z Oddziałami Integracyjnymi, która ma w przyszłości zmienić nazwę. Budynek szkoły przy ul. Folwarcznej ma zostać wydzierżawiony na cele oświatowe.

Dyrektorka Technikum przyznała, że uczniowie nie zgadzają się na takie rozwiązania. Chcą skończyć tą szkołę, którą wybrali. Takie stanowisko mają też ich rodzice, którzy na spotkaniu jednomyślnie głosowali za obroną placówki przed likwidacją.

Rada rodziców przyznała, że napisała pismo do starosty w obronie placówki, ale nie odpowiedział na nie. - Dlatego rozdamy je każdemu radnemu powiatowemu i wyślemy do kuratora oświaty we Wrocławiu - mówił Piotr Burda, jeden z rodziców namawiając innych, by przyszli na posiedzenie powiatowej komisji oświatowej, a potem na sesję (6 lutego), podczas której ma być głosowana uchwała o likwidacji szkoły.

Rodzice nie przyjmują do wiadomości, że w trakcie nauki ich dzieci będą zmuszone zmienić szkołę. -To jest świństwo! Takich rzeczy się nie robi! - twierdzi Elżbieta Humeniuk. - Mój syn jest w drugiej klasie, bardzo dobrze się uczy, myśli o studiach. I na najważniejszy czas przed maturą chce się zafundować dzieciom zmianę szkoły i nauczycieli? Rozumiemy, że szkoła jest mała, kosztowna w utrzymaniu. Trzeba było jednak ją wygaszać, nie robić więcej naborów, a nie w połowie nauki wywracać dzieciom świat. Starosta nie może lekceważyć ani nas ani dzieci! Nawet nie ma na tyle honoru i odwagi, by powiedzieć nam to w oczy, bo nie był na żadnych spotkaniu w szkole - mówi, a Joanna Klażyńska dodaje: - Nasze dzieci bardzo to przeżywają. Córka wręcz płacze w domu.

W Technikum nr 6 jest coraz miej uczniów

Starosta Jarosław Dudkowiak twierdzi, że chętnie wziąłby udział w spotkaniu z rodzicami, ale o nim nie wiedział. Odpiera też zarzut unikania rozmów w szkole mówiąc, że spędził w niej sporo czasu. - Pani dyrektor mija się też z prawdą na temat ostatniego spotkania w starostwie - mówi. - To my prosiliśmy panią Sawczak o rozmowę, a nie ona nas.

Starosta przyznaje, że planowany proces likwidacji Technikum nr 6 nie jest przyjemny, lecz konieczny. Twierdzi, że przemawia za tym coraz mniejsza liczba oddziałów, a uczy się w nie zaledwie 138 uczniów, bo nie ma chętnych do nauki oferowanych tam kierunków. Przypomniał też, że rok temu była ogromna szansa na zachowanie szkoły i jej tradycji poprzez włączenie jej w strukturę Zespołu Szkół im. J. Wyżykowskiego.

- Uczniowie uczyliby się w tych samych klasach i w budynkach przy ulicy Folwarcznej - twierdzi starosta. - Wszystkie strony, a nawet związki zawodowe, uznały wówczas, że jest to dobre rozwiązanie. Dyrektorzy podległych jednostek, na naszą prośbę przygotowali miejsca dla kolegów z Technikum 6 tak, by nikt nie stracił pracy. Zrobili to nawet kosztem swoich godzin. I co się okazało? Tuż przed finalizacją, pani dyrektor Sawczak zablokowała projekt mówiąc, że ma pomysły na nowe kierunki nauczania i wyciągnie szkołę z kryzysu.

Starosta przyznaje, że placówka dostała wówczas szansę na działanie. Niestety, nie poradziła sobie. - Jeżeli wymyśla się kierunki, które działają już winnych naszych placówkach, to nie ma zgody na wzmacnianie jednej szkoły kosztem drugiej - wyjaśnia.

Magnesem na uczniów miały być też dwa kolejne kierunki - technik hodowca koni oraz technik turystyki wiejskiej. Niestety, nie wypaliły. Tym ostatnim zainteresowały się jedynie trzy osoby.

- Pani dyrektor twierdziła, że szkoła poradzi sobie, gdy minister rolnictwa weźmie ją pod swoje skrzydła. I sprawiała wrażenie, że w tym temacie jest już sporo dopięte - wyjaśnia Jarosław Dudkowiak. - Powiat napisał więc do ministra własną prośbę o wsparcie technikum, ale przyszła odpowiedź, że nie jest on tym zainteresowany, bo szkoła nie spełnia wymaganych kryteriów. Przy okazji wyszło też, że pani dyrektor Sawczak nawet nie ubiegała się o opiekę ministerstwa.

Na sesji rady powiatu (6 lutego), radni będą głosować nad uchwałą intencyjną w sprawie zamiaru likwidacji Technikum nr 6. Jeśli zostanie ona podjęta, to trafi do zaopiniowania przez związki zawodowe. Wiążąca będzie jednak w tej sprawie pozytywna opinia Dolnośląskiego Kuratora Oświaty. Wówczas radni mogą podjąć ostateczną uchwałę o likwidacji szkoły.

Licz ba uczniów Technikum nr 6 spada z roku na rok. W roku szkolnym 20109/2010 było 18 oddziałów i 419 uczniów. Obecnie jest 7 oddziałów i 138 uczniów. Szkoła zatrudnia 29 nauczycieli (9 na czas określony) oraz 12 pracowników administracji i obsługi (2 na czas określony). Subwencja oświatowa wynosi 994 tys. zł, a wydatki na ten rok wynoszą 2,4 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska