Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy rozbiórka hałdy w Siechnicach może być groźna dla ludzi?

Malwina Szczygłowska
Jeszcze dwa lata ma potrwać rozbiórka słynnej hałdy w Siechnicach. W czasie wietrznych dni hałda pyli, gdyż jest kruszona, a surowiec jeszcze dodatkowo mielony.

Z krajobrazu Siechnic od ponad trzech lat znika hałda pohutniczych żużli, która została po zlikwidowanej w latach 90. hucie. Rozbiórką zajmie się polski oddział amerykańskiej spółki Phoenix Services. Materiały ze składowiska używane są do budowy gminnych dróg i wschodniej obwodnicy Wrocławia.

Już w czerwcu zeszłego roku mieszkańcy Siechnic i okolic zwracali się z prośbą o interwencję w sprawie pylącej hałdy.
- Od 2012 r. burmistrz gminy Siechnice bez wcześniejszych ustaleń z mieszkańcami zaczął zagospodarowywać olbrzymie pokłady popiołu z hałdy i wysypywać je na jeszcze niewyasfaltowane drogi osiedlowe w całej gminie - denerwowała się wówczas Helena Szczurek z Radwanic.

Teraz mieszkaniec Siechnic Dariusz Kliszewski zwraca uwagę na to, że w czasie wietrznych dni niezabezpieczona hałda pyli do okolicznych wód.
- Co my potem pijemy? Same niebezpieczne dla zdrowia świństwa. Poza tym pył przy mocnym wietrze pokrywa ulice. Wygląda to okropnie - skarży się Dariusz Kliszewski.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska kontrolował hałdę już kilkakrotnie. Pracownicy WIOŚ podczas badań orzekli, że jest przekroczone dopuszczalne stężenie chromu, benzo(a)pirenu, cynku i miedzi.

- Takie związki są silnie rakotwórcze. Nadmiar miedzi może doprowadzić do zaburzeń pokarmowych i uszkodzenia wątroby, a nadmiar cynku powoduje osłabienie, wymioty i niedokrwistość, zmniejszoną odporność. Może być jedną z przyczyn zmian nowotworowych - mówi Janusz Trawiński, wrocławski biolog.

Urząd Miasta Siechnice jednak uspokaja. Woda, do której wpada pył, jest oczyszczana zanim trafi do domów mieszkańców. Siechniczanie nie powinni więc martwić się o swoje zdrowie.
Hałda powstała w czasach PRL-u, gdy w Siechnicach działała huta. Zamknięto ją w latach 90.

Siechnice starają się pozbyć hałdy już od kilku dobrych lat. Przez lata nie wiedziano, co z nią zrobić. Były różne koncepcje likwidacji zagrożenia, jak również zmieniali się jej właściciele. Przez większość czasu teren należał do spółki Gurex kontrolowanej przez Zygmunta Solorza, właściciela telewizji Polsat. Teraz hałda jest własnością Dolnośląskiego Centrum Aktywności Gospodarczej, którego współwłaścicielem także jest... Solorz. W 2013 roku plany likwidacji hałdy doczekały się w końcu realizacji. Teren wydzierżawiła spółka Local Recycling Center, która przy pomocy specjalistów z firmy Phoenix Services rozbiera hałdę w Siechnicach.

Między hałdą a ulicą Zachodnią stoi zakład do przerobu pohutniczych żużli, z którego pozyskiwane jest kruszywo pod budowę dróg.

Najpierw jest ono kruszone, a później - podczas specjalnej obróbki wykorzystywanej między innymi przy wydobywaniu złota czy diamentów - odzyskiwany jest z niego chrom, który nie może znajdować się w materiale do budowy dróg.

Hałda leży w bardzo atrakcyjnym inwestycyjnie miejscu. Sąsiaduje z drogą krajową numer 94 (Wrocław - Opole) i wschodnią obwodnicą Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska