Czy powstanie pierwsze rondo w Lubaniu?

Złożą się na budowę
Koszt inwestycji szacuje się na milion złotych i dzięki połączeniu sił i funduszy Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, powiatu i miasta istnieje szansa, że w końcu tak długo wyczekiwane rondo naprawdę pojawi się w Lubaniu. – Projekt ma być finansowany w formule 50/25/25 – informował pod koniec stycznia Walery Czarnecki. Połowa  pieniędzy pochodzić będzie z budżetu województwa, a druga połowa sfinansowana zostanie, po części z budżetu powiatu i miasta.
Ciekawy jest też fakt, że w miejscu gdzie ma powstać pierwsze rondo, spotykają się trzy drogi i każda należy do kogoś innego.
– Jest to bardzo dobry przykład tego, co nazywamy mozaiką własności, czyli sytuacji, w której konieczna jest współpraca – mówi Arkadiusz Słowiński, burmistrz Lubania.  – Ulica Podwale to droga wojewódzka, Zgorzelecka jest drogą powiatową, a Ratuszowa należy do miasta – wylicza burmistrz.  Podkreśla, że zdaje sobie sprawę, że rondo nie  jest  rozwiązaniem idealnym, ale  lepszym od obecnego. Od lat kierowcy narzekają na trudności z włączeniem się do ruchu na skrzyżowaniu z podporządkowanych ulic. – Myślimy też o  dodatkowych miejsc ach parkingowych  – mówi  Słowiński.
 

Kiedy ruszy budowa?
Rondo zostało niemal obiecane mieszkańcom pod koniec stycznia. Okazuje się, że inwestycja stoi wciąż pod znakiem zapytania.  Niepewną sytuację wyjaśnia Karol Kusibab, rzecznik powiatu.
– Wciąż czekamy na zaakceptowanie planów i odpowiedź ze strony  Zarządu Województwa Dolnośląskiego. Czy plan budowy ronda przejdzie, tego  dziś nie wiemy, chociaż liczymy na to – mówi rzecznik.  Dlaczego nigdy wcześniej nie podjęto się takiej inwestycji i Lubań czeka na budowę ronda po raz pierwszy w historii tego miasta?  – Ponieważ nigdy wcześniej nie było na to funduszy. Dopiero teraz mamy realną szansę je zdobyć i wykorzystać na budowę – kwituje sprawę Karol Kusibab.