- Na ten most czekałam 65 lat - mówi Krystyna Wojtasiewicz. - Urodziłam się w Brzegu Dolnym i pamiętam, że jeszcze w latach 50. mówiono o jego budowie. Złośliwi twierdzili, że gdyby Niemcy zostali ciut dłużej, to sami postawiliby tę przeprawę. Ale zawsze wierzyłam, że ona w końcu powstanie.
Wczoraj marzenie pani Krystyny spełniło się. Nowy most przez Odrę, łączący Brzeg Dolny z gminią Miękinia, został oddany do użytku. Wkrótce zniknie kursujący tu prom. Na uroczystość przybył prezydent Bronisław Komorowski. Otworzył on symbolicznie most, odsłaniając tabliczkę z jego nazwą: "Most Wolności - 4 czerwca". - Ten most to dowód mądrze wykorzystanej, praktycznej wolności - mówił prezydent Komorowski.
Na otwarcie inwestycji przyszły tłumy mieszkańców. - Będzie bliżej do Wrocławia, na cmentarz Osobowicki, do Strzelina, gdzie mam rodzinę, do szpitala, do autostrady - cieszyła się Elżbieta Daniłowicz. - Dotąd musieliśmy jeździć naokoło.
Inwestycję samorządu Dolnego Śląska wartości 170 mln zł oddano miesiąc przed terminem. Pierwsi kierowcy przejechali po niej wczoraj po godz. 14.
Ale most to nie wszystko. Potrzebne są jeszcze obwodnice Brzegu Dolnego i Miękini, by np. od strony Wołowa łatwiej dojechać do Wrocławia i Środy Śląskiej. W piątek ogłoszono przetarg na budowę drugiej z tych obwodnic.
Ale z nowego mostu wcale nie cieszą się we Wrocławiu. Bo teraz jeszcze więcej kierowców do stolicy Dolnego Śląska będzie dojeżdżać od strony zachodniej miasta. Czyli przez straszliwie zakorkowaną już wrocławską Leśnicę. Czy więc zachód Wrocławia całkiem stanie?
Czytaj więcej na KOLEJNEJ STRONIE
Wieloletni wójt Miękini Józef Maria Jan Wieczorek wspomina, że przebieg trasy wyznaczono jeszcze w latach 80. - Ale przez lata mieszkańcy byli skazani na prom pływający raz na godzinę, który kursuje tu zresztą od 400 lat. Dla mieszkańców Miękini most oznacza zbliżenie się do zakładów pracy, do szpitala, sklepów i punktów usługowych - prognozuje były wójt.
Z Brzegu Dolnego będzie też bliżej do Środy Śląskiej, gdzie wiele osób pracuje w specjalnej strefie ekonomicznej. Po nowym moście pojadą autobusy PKS z Wołowa - na początek do Środy Śl., a w przyszłości być może też do Wrocławia.
Ale przeprawa oznacza też, że wielu kierowców może dojeżdżać do Wrocławia przez już zakorkowaną ul. Średzką. Bo tam wciąż nie ma obwodnicy. Czy będą korki na zachodzie miasta?
- Jest to prawdopodobne. Napewno trzeba się liczyć z faktem, że część pojazdów będzie się przedzierać przez Leśnicę. Bardziej pewne jest to, że zaobserwujemy wzmożony ruch w Brzezinkach czy Miękini. Każdy, kto przejeżdżał przez Leśnicę w godzinach szczytu, wie, że trasa jest bardzo zakorkowana. Ale ruch i tak może przenieść się tam z dłuższych tras, np. z drogi na Oborniki Śląskie.
Most w Brzegu Dolnym to jeden z najdłuższych w Polsce. Wykonawcą była firma Skanska. Ale takich przepraw w regionie potrzeba więcej. Samorząd wojewódzki planuje właśnie kolejny, w Głogowie.
- Potrzebny jest tam nowy most, bo mieszkańcy tego miasta nie mogą być zdani na jedną przeprawę - mówi wicemarszałek Jerzy Łużniak - Przygotowujemy koncepcję projektu. Chcemy tu współpracować z województwami lubuskim i wielkopolskim. Most w Głogowie miałby się łączyć z przebudową drogi krajowej nr 12.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
