Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy można pić alkohol w miejscach publicznych?

Marcin Walków
.
. Fot. Mikolaj Nowacki / Polskapresse
- Dlaczego Straż Miejska we Wrocławiu nie interweniuje w miejscach publicznych, gdzie całodobowo, notorycznie odbywają się obsceniczne libacje alkoholowe?

- Do takich miejsc zalicza się najbliższa okolica blaszaka w kwartale ulic: Radosna, Komandorska, Wielka, Trwała. W takich miejscach nie sposób przejść aby nie być zaczepianym przez alkoholików, a nigdy nie widziałem tam Straży Miejskiej - pyta Marian Latos, nasz Czytelnik. Z kolei Roman B., zastanawia się, czy za picie piwa w oknie lub na balkonie, też można dostać mandat.

Odpowiedzi na oba pytania szukał reporter Gazety Wrocławskiej, Marcin Walków:

Okazuje się, że strażnicy miejscy znają kwartał ulic, o którym pisze Marian Latos i interweniują, gdy ktoś pije alkohol, jest nietrzeźwy albo zakłóca porządek. - W ostatnich trzech miesiącach straż miejska interweniowała w tego typu sytuacjach blisko 400 razy we Wrocławiu, również w tym kwartale ulic - zapewnia Jarosław Janik, rzecznik straży miejskiej.

Potwierdza to Andrzej Słota, przewodniczący zarządu osiedla Powstańców Śląskich. - Współpracujemy ze strażnikiem osiedla i wiemy, że podejmuje interwencje. W tej okolicy działa sklep całodobowy i punkt z tanim alkoholem, więc problem stale powraca - mówi Andrzej Słota.

Przez lata Wyspa Słodowa była miejscem, w którym notorycznie pito alkohol. - Odkąd zmieniono organizację, zamknięto wyspę na noc liczba interwencji związanych ze spożywaniem alkoholu znacząco spadła - mówi st. asp. Paweł Petrykowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Przyznaje, że policjanci często interweniują z takich powodów w parkach, przy przysłowiowych "ławeczkach", czyli na skwerach i w podwórkach kamienic. To miejsca zacienione, często przysłonięte. - Podobnie jak teren między pętlą autobusową Krzyki a nasypem kolejowym i przy nowym rondzie św. Ojca Pio. Tam również interweniuje straż miejska - mówi Mariusz Bigos, przewodniczący zarządu osiedla Krzyki-Partynice.

Jarosław Janik dodaje, że wysyp amatorów picia pod chmurką obserwujemy, gdy tylko poprawia się pogoda, robi się słonecznie, ciepło.

Przypomnijmy, że miejsca, w których alkoholu pić nie wolno, to przede wszystkim ulice, place, parki, szkoły, zakłady pracy, pojazdy komunikacji zbiorowej, dworce, przystanki.

Rada Miejska Wrocławia zabroniła też sprzedawania, podawania i spożywania alkoholu w barach mlecznych, na placach zabaw, w wesołych miasteczkach, parkach rozrywki oraz na promenadzie wzdłuż Fosy Miejskiej. Nie dotyczy to wyznaczonych miejsc, w których podawanie i spożywanie alkoholu jest dozwolone, tzn. ogródków gastronomicznych.

Picie alkoholu na własnym balkonie, w ogrodzie przed domem, na działce lub w oknie, jest dozwolone. Jak dodaje st. asp. Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji, zakazu nie ominiemy owinięciem butelki alkoholu papierem czy schowaniem jej w papierową torebkę - taki obrazek pojawia się często w amerykańskich filmach.

I jeszcze jedna ważna rzecz - strażnik miejski lub policjant za picie alkoholu w miejscu publicznym może ukarać nas mandatem w wysokości stu złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska